Sean Penn postawił ultimatum przed Amerykańską Akademią Sztuki i Wiedzy Filmowej. Laureat dwóch Oscarów domaga się, by w programie ceremonii znalazło się miejsce dla prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego. W przeciwnym wypadku widzowie i goście powinni zbojkotować imprezę.
Sean Penn zachęca do bojkotu gali oscarowej
Zachęcam do protestu wszystkich biorących udział. Rozumiem, że to moment na świętowanie ich filmów. Ale mogą zabłysnąć w inny, ważniejszy sposób: bojkotując Nagrody Akademii. Jeśli będzie trzeba, sam po powrocie publicznie przetopię moje statuetki, powiedział
Penn w wywiadzie dla CNN.
Modlę się, że do tego nie dojdzie. Modlę się, że nie znajdą się aroganci, którzy postanowią nie połączyć się z władzami Ukrainy. Mam nadzieję, że tak się nie stanie, a w przeciwnym wypadku liczę, że wszyscy wyjdą.
Getty Images © Omar Marques 25 marca The Newy Rok Post napisał, że prezydent Zełenski prowadzi negocjacje w sprawie zdalnego pojawienia się podczas ceremonii wręczenia Oscarów. Nic nie zostało jednak oficjalnie potwierdzone. Za pojawieniem się prezydenta Ukrainy podczas gali opowiedziały się również inne gwiazdy, m.in.
Amy Schumer.
Sean Penn wrócił z Ukrainy
Przypomnijmy, że
Sean Penn – dwukrotny laureat Oscara za pierwszoplanowe role w "
Rzece tajemnic" i "
Obywatelu Milku", a także reżyser m.in. "
Wszystko za życie" – wrócił niedawno z Ukrainy, gdzie zbierał materiały do filmu dokumentalnego o rosyjskim ataku. Spotkał się m.in. z prezydentem Zełenskim. Aktor zamierza opowiedzieć światu prawdę na temat rosyjskiej inwazji. Jego dokument powstaje we współpracy Vice Studios, Vice World News oraz Endeavour Content.
Penn ponadto od lat angażuje się w działania antywojenne. Dokument "
Sean Penn – Na ratunek Haiti" z 2020 roku opowiada o wysiłkach, jakie gwiazdor włożył w założenie organizacji non-profit CORE (Community Organized Relief Effort) mającej na celu złagodzenie skutków trzęsienie ziemi, do jakiego doszło na Haiti 12 stycznia 2010 roku.
Ostatni film, w jakim mogliśmy oglądać
Penna, to "
Licorice Pizza" w reżyserii
Paula Thomasa Andersona. Film zdobył trzy nominacje do Oscara.