Za nami kolejny weekend, podczas którego trwała dramatyczna walka o pierwsze miejsce w zagranicznym box offisie. Ponieważ wiele krajów kluczowych dla
"Dunkierki" miało premierę filmu przed piątkiem, kiedy to do japońskich kin (z okazji zakończenia roku szkolnego) weszła animacja
"Dru, Gru i Minionki", to właśnie ona okazała się minimalnie lepsza w naszym zestawieniu.
Getty Images © China Photos "Dru, Gru i Minionki" zarobili w ten weekend poza granicami USA
48 milionów dolarów. Z tego 6,5 mln pochodzi właśnie z Japonii, co jest wynikiem lepszym od poprzedniej części cyklu, ale minimalnie gorszym od otwarcia spin-offu. Pomimo sporej konkurencji za sprawą lokalnych tytułów, animacja radzi sobie znakomicie w Chinach, gdzie zgarnęła kolejna 9,7 mln dolarów. Zresztą trzecia część
"Jak ukraść Księżyc" w wielu krajach utrzymuje wysokie poziomy sprzedaży. W Argentynie i Urugwaju jest numerem jeden po raz czwarty. Z kolei w Niemczech pokonała
"Valeriana i Miasto Tysiąca Planet" (który w 16 krajach zarobił 6,5 mln dolarów) i utrzymała szczyt podium trzeci weekend z rzędu. Za tydzień
"Gru, Dru i Minionki" zapewne znów będą wysoko, bowiem w środę trafią do kin w Korei Południowej.
Na drugim miejscu znalazła się
"Dunkierka" z wynikiem
46,8 mln dolarów. Od swojej premiery wcześniej w tygodniu wojenne widowisko zarobiło już 55,4 mln dolarów. Warner Bros. zdominowało wszystkie rynki, na których najnowsze dzieło
Nolana zadebiutowało. Najlepiej
"Dunkierka" sprzedała się w Wielkiej Brytanii, skąd pochodzi 12,4 mln dolarów. Zachwyceni widowiskiem są też Koreańczycy, którzy wydali na nie 10,3 mln dolarów. Z Australii pochodzi 4,7 mln dolarów, a z Francji 4,9 mln (z czego jednak 2,2 mln zaliczono na poczet środowego otwarcia).
Podium kompletuje
"Spider-Man: Homecoming", którego wpływy powiększyły się o
33,2 mln dolarów. Największymi fanami nowego Człowiek-Pająka są mieszkańcy Ameryki Łacińskiej, gdzie po trzech tygodniach
"Homecoming" jest już najbardziej kasową odsłoną przygód superbohatera. Z samej Brazylii pochodzi ponad 25 milionów dolarów (w ten weekend 3,3 mln). Azja też nie ma dość Spider-Mana. W Korei Południowej wspólne dzieło Sony i Marvela jest już dziesiątą najbardziej kasową hollywoodzką produkcją wszech czasów (48,7 mln), przegrywając w ten weekend tylko z
"Dunkierką" i zarabiając kolejne 4,4 mln dolarów.
Czwarte miejsce przypadło
"Transformers: Ostatniemu rycerzowi". Widowisko zarobiło
21,9 mln dolarów i tym samy powróciło do pierwszej piątki. Było to możliwe dzięki serii premier w krajach Ameryki Łacińskiej. W większości z nich piąta część cyklu zadebiutowała na pierwszym miejscu (jak na przykład w Brazylii – 4,4 mln dolarów). Wyjątkiem była Argentyna, choć 2,3 mln dolarów to i tak najlepsze otwarcie w historii Paramountu w tym kraju.
Na piątym miejscu znalazła się
"Wojna o planetę małp". Jej stan posiadania powiększył się o
17,3 mln dolarów. Za tydzień może być lepiej, ponieważ widowisko trafi do kin w pięciu krajach (m.in. w Australii i Meksyku).
Fala chińskich produkcji jest w ten weekend niezbyt imponująca. Numer jeden tamtejszego rynku u nas zajmuje dopiero szóste miejsce. To
"Xiu chun dao II: Xiu luo zhan chang", czyli kontynuacja
historycznego widowiska akcji z 2014 roku, ponowie z
Chenem Changiem w roli głównej. Obraz zarobił
16,6 mln dolarów. Ponieważ jednak miał swoją premierę w środę, w sumie na koncie ma 26,2 mln dolarów.
Numer trzy przed tygodniem spadł o cztery pozycje.
"Wu Kong" zarobiło w ten weekend
12,6 mln dolarów. Trzecia z chińskich premier – komedia
"Fu zi xiong bing" – wypadła minimalnie gorzej zdobywając
12,3 mln dolarów.
Ostatnim filmem w naszym zestawieniu, któremu udało się w weekend przekroczyć granicę 10 milionów dolarów, są
"Auta 3". Animacja Pixara zarobiła
11,4 mln dolarów. Dzięki temu zagraniczne wpływy osiągnęły 100 milionów dolarów (obecnie 105,9 mln).