Poruszającą dla fanów "Gwiezdnych wojen" informacją podzielił się właśnie serwis Variety. Zdaniem dziennikarzy zupełnie współcześnie w naszej galaktyce ruszyły prace nad nową trylogią Star Wars. Nad przedsięwzięciem czuwał będzie Simon Kinberg, twórca związany już wcześniej z serią. Scenarzysta odpowiadał za serial "Star Wars: Rebelianci". Najwyraźniej zdaniem Lucasfilm nadszedł już czas, by ponownie wprowadzić gwiezdnowojenną sagę do kin. Dziennikarze Variety donoszą, że
Simon Kinberg, reżyser, scenarzysta oraz producent pracujący już wcześniej przy uniwersum "
Star Wars", ma stać na czele nowej kinowej trylogii. Twórca zdobył popularność w kinie wysokobudżetowym głównie za sprawą działalności przy serii "
X-Men".
Kinberg był współscenarzystą czterech części cyklu o mutantach, a ostatnią z nich, "
X-Men: Mroczna Phoenix", także reżyserował. W ostatnich latach pracował także jako producent przy dużych projektach opartych o komiksy Marvela, między innymi całej serii "
Deadpool" oraz filmie "
Logan" czy "
Nowi mutanci".
Getty Images © Alberto E. Rodriguez Na ten moment zupełnie nic nie wiadomo o fabule, aktorach, tematach, ani nawet przybliżonym czasie, w którym trylogia miałaby powstać. Nie wiadomo także, czy cykl łączył się będzie z sagą Skywalkerów, czy będzie stanowił zupełnie osobną, rozgrywającą się w innej epoce całość.
Poza pracą na planie "
Star Wars: Rebelianci",
Kinberg był blisko "
Gwiezdnych wojnach" także przy okazji filmu "
Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" z 2015 roku. W filmie kontynuującym po latach sagę Skywalkerów
Kinberg pełnił rolę konsultanta
J.J. Abramsa. W nowej trylogii twórca ma zająć się scenariuszem oraz produkcją, wspierany w tej roli przez szefową Lucasfilm,
Kathleen Kennedy. Variety nic nie wspomina o tym, kto miałby zająć się reżyserią przedsięwzięcia.