Po latach bardzo dziwnych ruchów Paramount w końcu zdecydowało się na jeden projekt "
Star Trek", który trafi do realizacji. Nie będzie to wersja
Quentina Tarantino ani
Noah Hawleya. Zamiast tego studio zatrudniło na stanowisko reżysera
Matta Shakmana, który ostatnio pracował przy serialu
Marvela "
WandaVision".
Szczegóły projektu nie są na razie znane. Nie wiemy więc, czy
Chris Pine,
Zachary Quinto i reszta obsady rzeczywiście powróci. Być może będzie to opowieść o nowej załodze lub też o znanych bohaterach, ale granych przez innych aktorów.
Wiemy za to, że po raz pierwszy w historii kinowej części uniwersum
Star Trek za scenariusz odpowiadały kobiety. Fabułę przygotowały bowiem
Lindsey Beer ("
Sierra Burgess jest przegrywem") i
Geneva Robertson-Dworet ("
Kapitan Marvel"). Jednym z producentów będzie
J.J. Abrams.
Premiera nowego "
Star Treka" planowana jest na czerwiec 2023 roku.