O tym, że studio Sony przygotowuje film
"Venom", wiadomo od dawna. Ale poza tym, że w obsadzie jest
Tom Hardy, o produkcji wciąż nie wiemy wiele więcej. Pora więc na plotki dotyczące fabuły.
Zgodnie z najnowszą pogłoską film ma być oparty na komiksie
"Venom: Lethal Protector". Historia działa się tuż po tym, jak czarny charakter dogadał się ze Spider-Manem, że ten zostawi go w spokoju, o ile Venom/Eddie Brock nie będzie popełniał więcej zbrodni. Brock opuszcza więc Nowy Jork i jedzie do San Francisco. Niestety, ojciec jednej z jego ofiar atakuje go z pomocą The Jury, wyposażonych w technokostiumy najemników, żeby się zemścić. Spider-Man dowiaduje się o tym i przekonany, że Venom zszedł ponownie na ścieżkę przestępstwa, wyrusza do San Francisco. Na miejscu będzie jednak musiał pomóc swojemu wrogowi w walce z pięciorgiem nowych potomków symbiota.
Wątpliwe, żeby w filmie pojawił się Spider-Man, ale ta fabuła klei się z częścią innych pogłosek o
"Venomie". Film ma być kręcony właśnie w San Francisco - czyli w miejscu akcji komiksu. Według innych plotek głównym czarnym charakterem filmu ma być Carnage, inny potomek symbiotu - możliwe, że odegra on w historii taką rolę, jak wspomniane pięcioraczki Venoma.
Za kamerą filmu stanie
Ruben Fleischer (
"Zombieland"). Premierę zapowiedziano na 5 października 2018.