Kiedy
Hayao Miyazaki ogłosił parę lat temu, że przechodzi na emeryturę, smutek zapanował w sercach fanów
"Spirited Away" i
"Księżniczki Mononoke". Pora skończyć czas żałoby: studio Ghibli wraca do gry i szykuje nowy film, który wyreżyseruje sam
Miyazaki.
W ostatnich latach
Miyazaki zajmował się realizacją krótkometrażowego filmu dla Muzeum Ghibli w Tokio, ale teraz twórca ma pomysł na nowy pełny metraż. Wiąże się to z rewitalizacją działu produkcyjnego studia. Ghibli już ogłosiło, że poszukuje nowych pracowników.
W oficjalnym ogłoszeniu czytamy, że studio proponuje swoim przyszłym pracownikom 6-miesięczny okres szkoleniowy, po którym nastąpi przejście do pracy nad na razie nieokreślonym filmem. Chodzi prawdopodobnie właśnie o nową produkcję w reżyserii
Miyazakiego.
To wielki zwrot dla studia. Parę lat temu sam
Miyazaki nie wydawał się optymistyczny względem przyszłości swojej wytwórni i sugerował, że Ghibli nie będzie już realizować pełnometrażowych filmów.
Ostatnim filmem reżysera jest
"Zrywa się wiatr" z 2013 roku.