Stanley Kubrick nie jest reżyserem, który kojarzy się nam z sequelami – nawet pomimo faktu, że jego własna
"2001: Odyseja kosmiczna" doczekała się kontynuacji.
Terry Gilliam (
"Parnassus") ujawnił jednak, że
Kubrick nie tylko planował sequel
"Doktora Strangelove'a", ale chciał, by nakręcił go właśnie
Gilliam.
Dowiedziałem się o tym już po śmierci Kubricka od jednego z jego współpracowników, powiedział reżyser w wywiadzie dla serwisu Twitch.
Podobno był zainteresowany realizacją kolejnego "Strangelove'a" ze mną jako reżyserem. Nie wiedziałem o tym, ale bardzo chętnie bym to zrobił. Scenariusz sequela pisał
Terry Southern, autor oryginalnego filmu, który zmarł w 1995 roku. Film miał podobno opowiadać o tytułowym doktorze chroniącym się w bunkrze po atomowym wybuchu. Schron miałby być niemal w całości zamieszkany przez kobiety. Tytuł filmu?
"Son of Strangelove".
Czy chcielibyście zobaczyć sequel klasycznej produkcji w reżyserii
Gilliama?