Wielkimi krokami zbliża się kinowe widowisko
"Call of Duty". Activision Blizzard Studios właśnie ogłosiło, kto film wyreżyseruje. Wybór padł na włoskiego weterana męskiego kina,
Stefano Sollimę, reżysera serialu
"Gomorra" i filmów
"Suburra" oraz
"Sicario 2: Soldado".
Activision Blizzard Studios liczy, że
"Call of Duty" stanie się podobnym fenomenem co MCU (Marvel Cinematic Universe). Punktem wyjścia ma być kinowe widowisko, które następnie obudowane zostanie sequelami i spin-offami szykowanymi zarówno do kin, jak i do telewizji.
Szczegóły fabuły obrazu nie są na razie znane. Kiedy ogłaszano powstanie Activision Blizzard Studios, mówiono o tym, że film nie będzie po prostu przenosił wątków znanych z gier. Producentom chodzi raczej o odtworzenie klimatu, który uczynił z cyklu hit na całym świecie.
Fenomen
"Call of Duty" rozpoczął się wraz z premierą pierwszej gry w 2003 roku. W oryginale gracz obejmuje kontrolę nad trzema żołnierzami walczącymi przeciw III Rzeszy: amerykańskim szeregowcem Joeyem Martinem, brytyjskim sierżantem Jackiem Evansem i rosyjskim szeregowcem Aleksiejem Woroninem. Biorą oni udział w działaniach na linii frontu, a także rajdach na tyłach wroga. Od tamtej pory seria przeszła sporo modyfikacji i stała się przy okazji sprzedażowym superhitem.