Christopher Plummer zabrał głos w sprawie filmu
"Wszystkie pieniądze świata". Aktor dołączył do obsady, by nagrać na nowo wszystkie sceny, w których pojawił się
Kevin Spacey. Reżyser
Ridley Scott i studio Sony podjęli decyzję o podmianie aktorów po tym, jak pod adresem
Spaceya zaczęto wysuwać kolejne oskarżenia o molestowanie seksualne.
Getty Images © Dave Kotinsky Uważam, że to, co go spotkało, jest bardzo smutne, powiedział
Plummer.
Kevin to niezwykle utalentowany aktor. To przykra sprawa. Mogę powiedzieć tylko tyle.
Tak naprawdę nie chodzi tu o zastępstwo. Zaczynamy od nowa, dodał aktor.
Co prawda sytuacja jest smutna, ale co robić? Podziwiam Ridleya Scotta i jestem podekscytowany tym, że kręcę z nim film. Dawno temu brano mnie pod uwagę przy okazji tej roli, byłem więc z nią zaznajomiony. Ridley zgłosił się do mnie i się zgodziłem. Plummer zagra miliardera Jean Paula Getty'ego. Gdy grupa nieznanych sprawców porywa jego ukochanego wnuka i żąda wielomilionowego okupu, Getty odmawia zapłacenia choćby dolara. Zrozpaczona matka porwanego – Gail robi wszystko, by skłonić teścia do zmiany zdania, ale bez skutku. Czas ucieka, a porywacze zaczynają tracić cierpliwość. Życie chłopca wisi na włosku i nic nie wskazuje na to, że uda się jeszcze zapobiec tragedii. Wtedy do drzwi Gail puka tajemniczy mężczyzna, twierdząc, że jest wysłannikiem Jean Paula Gettyego, specjalizującym się w sprawach "nie do rozwiązania".
Polska premiera filmu - 5 stycznia.