Wygląda na to, że ciągnąca się już od dawna sprawa
Charliego Sheena doczekała się rozwiązania. W poniedziałek sąd ogłosił ostateczny wyrok.
Zgodnie z umową z prokuratorem,
Sheen przyznał się do winy, dzięki czemu otrzymał znacznie łagodniejszą karę. Aktor nie trafi więc do więzienia, ale będzie musiał uczęszczać na spotkania przeznaczone dla osób niepanujących nad swoją agresją - w sumie 36 godzin. Do tego został zawieszony w prawach obywatelskich na trzy miesiące.
Przypomnijmy, że aktor został oskarżony przez swoją żonę i matkę dwojga ich dzieci o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad nią.