Współpraca Paramount Pictures ze Skydance powoli staje się w Hollywood symbolem finansowej klęski. Najpierw fatalnymi wynikami popisał się
"Bliźniak", a teraz studia dobija
"Terminator: Mroczne przeznaczenie". Według szacunków studia widowisko sf zarobi na dzień dobry 29 milionów dolarów. Inne wytwórnie przekonane są, że ostateczny wynik otwarcia będzie gorszy.
Getty Images © Tom Stoddart Archive Można więc powiedzieć, że spośród trzech najnowszych
"Terminatorów", z których każdy miał być "nowym otwarciem" cyklu, to właśnie
"Mroczne przeznaczenie" wypada najgorzej. Co prawda
"Genisys" w pierwszy weekend zarobił 27 milionów dolarów. Jednak film trafił do kin w środę i przez dwa pierwsze dni wyświetlania zdobył 15,5 mln dolarów. A to oznacza, że na koniec pierwszej niedzieli na jego koncie było 42,5 mln dolarów.
Jakby tego było mało, wszystko wskazuje na to, że świat nie pomoże filmowi. Nawet w Chinach
"Terminator: Mroczne przeznaczenie" okazało się klapą przegrywając z lokalnym tytułem walkę o pierwsze miejsce. Tymczasem, jak podaje portal Deadline, widowisko musi globalnie zarobić ponad 480 milionów dolarów, aby nie przynieść straty.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Focus Features. Studio świętuje swoją drugą z rzędu udaną premierę. Co prawda
"Harriet" zajęła dopiero czwarte miejsce, ale na dzień dobry zgarnęła 12 milionów dolarów. A to oznacza, że już teraz jest drugą najbardziej kasową premierą studia w tym roku (po
"Downton Abbey", którego łączne wpływy przekroczyły 94,5 mln dolarów). A to zapewne nie koniec. Film został bardzo dobrze przyjęty przez widzów. W CinemaScore ma ocenę A+, a to oznacza, że powinien się cieszyć długą żywotnością w kinach.
Grubo poniżej oczekiwań wystartował za to
"Osierocony Brooklyn". Film zajął dopiero 9. miejsce zarabiając zaledwie 3,7 mln dolarów. Jest to więc już druga z rzędu klapa filmu WB bazującego na cenionych książkach. We wrześniu
"Szczygieł" debiutował na ósmym miejscu z wynikiem 2,7 mln dolarów i dość szybko zniknął z kin zarabiając łącznie 5,3 mln dolarów.
Nikt też nie był zainteresowany animacją
"Śnieżna paczka". W tym przypadku trudno jednak o zaskoczenie. Jest to czwarty film Entertainment Studios wprowadzony w tym roku do kin i tylko jeden z nich przekroczył granicę 10 milionów dolarów:
"47 Meters Down: Uncaged" - 22,3 mln). Na tym tle 3,1 mln dolarów na otwarcie dla
"Śnieżnej paczki" nie wygląda tak najgorzej.
Na słabości premier zyskały starsze tytuły. Spadki
"Jokera" wyniosły 28%, a
"Rodziny Addamsów" - 29%. Niewiele gorzej wypadły:
"Countdown" (spadek o 34%),
"Czarownica 2" (spadek o 37%) i
"Zombieland: Kulki w łeb" (spadek o 38%).
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
# | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
1
| Terminator: Mroczne przeznaczenie
| $29,0
| $29,0
| 1
| 4,086
|
2
| Joker
| $13,9
| $299,6
| 5
| 3,519
|
3
| Czarownica 2
| $12,2
| $84,3
| 3
| 3,820
|
4
| Harriet
| $12,0
| $12,0
| 1
| 2,059
|
5
| Rodzina Addamsów
| $8,5
| $85,3
| 4
| 3,607
|
6
| Zombieland: Kulki w łeb
| $7,4
| $59,3
| 3
| 3,337
|
7
| Countdown
| $5,9
| $17,8
| 2
| 2,675
|
8
| Black and Blue
| $4,1
| $15,4
| 2
| 2,062
|
9
| Osierocony Brooklyn
| $3,7
| $3,7
| 1
| 1,342
|
10
| Śnieżna paczka
| $3,1
| $3,1
| 1
| 2,844
|
W ośmiu kinach wystartował
"Irlandczyk". Niestety Netflix nie pochwalił się na razie wynikami. Według źródeł IndieWire film zarobił około 350 tys. dolarów, co daje przeciętną średnią na kino 43,8 tys. dolarów.
W najbliższy piątek w amerykańskich kinach zrobi się tłoczno od dużych premier. W szerokiej dystrybucji ma się bowiem pojawić aż pięć filmów. Są to: komedia romantyczna
"Last Christmas", komedia familijna
"Playing with Fire", widowisko wojenne
"Midway", horror
"Doktor Sen" oraz przebój chińskich kin ostatnich dwóch tygodni
"Better Days".