Box Office USA: Sandler i Aniston lepsi od Justina Biebera

- / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Box+Office+USA%3A+Sandler+i+Aniston+lepsi+od+Justina+Biebera-70345
Po bardzo spokojny ubiegłym weekendzie, kiedy to ponad 110 milionów Amerykanów wolało obejrzeć finał SuperBowl niż film w kinie, tym razem mieliśmy do czynienia z otwartą wojną. Po jednej stronie barykady stanęli starzy kinowi wyjadacze Adam Sandler i Jennifer Aniston z komedią "Żona na niby". Po drugiej stronie zmasowany atak gotował Justin Bieber z jego trójwymiarową biografią "Never Say Never". A jakby tego było mało, do walki o pierwsze miejsce na poważnie włączyła się animacja "Gnomeo i Julia".



Według wstępnych szacunków wygląda na to, że koniec końców w walentynkowy weekend najlepiej sprzedała się stara, dobra komedia romantyczna. "Żona na niby" zarobiła w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania 31 milionów dolarów. Dla Jennifer Aniston to najlepszy debiut od czasu filmu "Marley i ja" (36,4 mln). Z kolei dla Adama Sandlera to jeden ze słabszych wyników w ciągu ostatnich pięciu lat.

"Justin Bieber: Never Say Never" ostro deptał gwiazdorskiej komedii po piętach. Dzięki wyższym cenom biletów na pokazach 3D, film był w stanie zarobić 30,3 miliona dolarów. Oznacza to, że w wyścigu o tytuł idola nastolatków, Bieber przegrał z Miley Cyrus. Jej trójwymiarowy koncert "Hannah Montana i Miley Cyrus: Koncert Best of Both Worlds" zarobił w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania 31,1 miliona dolarów. Różnica niby niewielka, jednak film z Bieberem trafił do 3105 kin, a film z Cyrus tylko do 683. Bieber pozostawił jednak daleko w tyle braci Jonas, których koncert 3D "Jonas Brothers - Koncert" zadebiutował z wynikiem 12,5 mln.

Największym zaskoczeniem weekendu jest postawa animacji 3D "Gnomeo i Julia". Film w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania zarobił 25,5 miliona dolarów. To olbrzymi sukces Starz Animation. Do tej pory ich największym przebojem było "9", które w sumie zarobiło 31,7 mln dolarów.

Jedynym filmem, który nie sprostał oczekiwaniom, był "Dziewiąty Legion", który zarobił 8,6 miliona dolarów. Porażka ta nie powinna nikogo zaskakiwać. Pomimo sukcesów jakie historie z czasów starożytnego Rzymu osiągają w telewizji, w kinie od czasu "Gladiatora" żaden film nie potrafił przebić się do masowej amerykańskiej widowni. "Centurion" zarobił tylko 123,5 tysiąca dolarów, "Agora" - 619,4 tys. dol., a "Ostatni legion" – 5,9 mln dol. Jednie "Król Artur" miał lepsze notowania - 51,9 mln dolarów. Wydaje się, że to dużo, lecz film był spektakularną klapą, kosztował bowiem ponad 120 milionów dolarów.

Ze starszych tytułów wciąż najlepiej trzyma się "Jak zostać królem". Wpływy spadły w porównaniu z ubiegłym tygodniem minimalnie i już za tydzień obraz osiągnie granicę 100 milionów dolarów. O krok od "setki" jest też "Czarny łabędź", który w tym tygodniu nie załapał się do pierwszej dziesiątki.

Lista 10 najlepiej sprzedających się filmów w USA wygląda następująco:

#Tytułzarobił w weekendzarobił w sumietyg. na ekraniekina
1
Żona na niby
$31,0
$31,0
1
3,548
2
Justin Bieber: Never Say Never
$30,3
$30,3
1
3,105
3
Gnomeo i Julia
$25,5
$25,5
1
2,994
4
Dziewiąty legion
$8,6
$8,6
1
2,296
5
The Roommate
$8,4
$26,1
2
2,534
6
Jak zostać królem
$7,4
$93,9
12
2,263
7
Sex Story
$5,6
$59,9
4
2,756
8
Sanctum 3D
$5,1
$17,5
2
2,789
9
Prawdziwe męstwo
$3,8
$160,3
8
2,072
10
Green Hornet 3D
$3,6
$92,3
5
2,090

W nadchodzący piątek do kin wejdą: widowisko SF dla młodzieży "Jestem numerem cztery", thriller "Unknown" oraz komedia akcji "Agent XXL: Rodzinny interes".