Filmowa przyszłość
"Gwiezdnych wojen" pozostaje chwilowo tajemnicą. Studio Disney nie zapowiedziało na razie oficjalnie żadnych tytułów. Atmosfera niepewności sprzyja jednak fantazjowaniu.
Scott Derrickson, reżyser
"Doktora Strange'a" i
"Egzorcyzmów Emily Rose", zdradził, jaki film nakręciłby, gdyby zaproszono go do świata
"Gwiezdnych wojen". Reżyser opublikował odpowiedź na Twitterze. W międzyczasie skasował już swój wpis, ale w sieci nic nie ginie. Oto jego odpowiedź:
Spytano mnie, jaki "gwiezdnowojenny" film bym nakręcił. Odpowiedziałem, że zrobiłbym "Hoth" - rozgrywający się na zamrożonej planecie horror z kategorią R w stylu "Coś" i "W górach szaleństwa" Lovecrafta, bez związku z dotychczasowymi postaciami i wątkami. Oczywiście, wydaje się mało prawdopodobne, by
Derrickson mógł nakręcić taki film w studiu, które słynie z porzucania kolejnych reżyserów - od
Josha Tranka przez
Phila Lorda i
Chrisa Millera po
Colina Trevorrowa. Tym bardziej, że
Derrickson sam zrezygnował właśnie z pracy przy widowisku
"Doctor Strange in the Multiverse of Madness" - ze względu na "kreatywne różnice". Można jednak marzyć. Co byście powiedzieli na taki film?