Tragedia na planie
"Deadpoola 2". W wyniku wypadku podczas zdjęć w Vancouver śmierć poniosła jedna z kaskaderek, Joi SJ Harris.
Ulica była odpowiednio zabezpieczona, ruch zamknięty, zaś Harris wykonywała wcześniej numer już kilkukrotnie (była to jedna ze scen akcji z Domino w roli głównej). Świadkowie twierdzą, że nie miała na głowie hełmu. Harris straciła kontrolę nad motorem, ledwie ominęła tłum statystów i uderzyła w szybę pobliskiego budynku. Chociaż karetka pojawiła się na miejscu błyskawicznie, a akcja reanimacyjna trwała 40 minut, kaskaderki nie dało się uratować.
"Jesteśmy załamani, wstrząśnięci, nasze serca krwawią. Ale wiemy, że nic nie może równać się z bólem, który odczuwają teraz jej bliscy" - napisał
Ryan Reynolds. "Nasze serca i modlitwy są teraz razem z jej rodziną i przyjaciółmi" - dodało 20th Century Fox w oficjalnym oświadczeniu.