"Zwierzogród" pierwszym (hollywoodzkim) filmem z 500 milionami dolarów

To był ważny weekend dla amerykańskich widowisk. Zarówno "Zwierzogród" jak i "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" pokonały kolejne ważne box-office'owe progi w walce z chińską konkurencją. "Mei ren yu" (542 mln dolarów) już za chwilę przestanie być najbardziej kasową premierą tego roku. Zaś "Zhuo yao ji" (385,2 mln dolarów) już wypadł z pierwszej piątki.


Numerem jeden pozostał "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości". Widowisko zanotowało jednak (podobnie jak na rynku amerykańskim) bardzo poważny (aż 66-procentowy) spadek. Przed tygodniem obraz zgarnął 254 miliony dolarów, teraz stać go było "jedynie" na 85,1 mln.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest słaby występ herosów DC Comics w Chinach. "Świt sprawiedliwości" spadł tam aż na czwarte miejsce, przegrywając nie tylko z dwiema lokalnymi produkcjami ale również z disnejowskim "Zwierzogrodem", który już tydzień temu stał się pierwszą animacją na rynku chińskim z kwotą 200 milionów na koncie. W widowisku za to zakochali się mieszkańcy Ameryki Łacińskiej. W Meksyku jest już najlepszym filmem Warner w całej historii (29,7 mln dolarów). Podobna sytuacja ma miejsce w Brazylii (21,8 mln). Masowo do kin chodzą też Japończycy i Hiszpanie.

W sumie poza granicami USA "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" zgarnął 421,4 mln dolarów. Jest dopiero trzecią premierą w tym roku (a drugą amerykańską), której udało się przekroczyć pułap 400 milionów. Dodatkowo, po 11 dniach wyświetlania, film pobił końcowy wynik "Człowieka ze stali" (377 mln). Po doliczeniu wpływów z amerykańskich kin widowisko zbliża się do granicy 700 milionów dolarów (obecnie 682,9 mln), także bijąc końcowe osiągnięcie solowego filmu o Supermanie (668 mln).

Tymczasem "Zwierzogród" stał się pierwszą amerykańską produkcją, której wpływy poza granicami USA przekroczyły pół miliarda dolarów. Na koncie disnejowskiej animacji jest już 511,7 mln dolarów. Po doliczeniu do tego doskonałego wyniku z amerykańskich kin, otrzymujemy kwotę 787,6 mln dolarów. Daje to w tej chwili pierwszej miejsce w tegorocznym zestawieniu, bijąc osiągnięcie "Deadpoola" (który z kwotą 754,5 mln dolarów stał się właśnie najbardziej kasowym tytułem serii X-Men).

"Zwierzogród" jest na najlepszej drodze do miliarda w globalnym box offisie. W ten weekend animacja zgarnęła 30 milionów dolarów w 52 krajach (bez Stanów Zjednoczonych). A film wciąż czeka na premierę w kilku ważnych rynkach, w tym w Japonii.

Na najniższym stopniu podium znalazł się chińska produkcja "Lao wei bing". Weekendowe wpływy wyniosły 25 mln dolarów w sześciu krajach. Oczywiście niemal cała kwota pochodzi z Chin, gdzie film był numerem jeden.

O czwarte miejsce walczy animacja "Kung Fu Panda 3" i "Chongqing Hot Pot". Szacunkowe dane dają minimalne zwycięstwo temu pierwszemu tytułowi. Produkcja DreamWorks Animation zebrała ok. 19,2 mln dolarów. Było to możliwe dzięki dobremu otwarciu we Francji (4,1 mln dolarów) i rekordowemu debiutowi w Indiach (2 mln dolarów – najlepszy start filmu animowanego w całej historii indyjskiego box office'u).

Z kolei chiński "Chongqing Hot Pot" zebrał ok. 19 milionów dolarów. To wystarczyło, by być numerem dwa w rodzinnym kraju.

Granicę 10 milionów dolarów osiągnął jeszcze jeden film. Jest nim trzecia w naszym zestawieniu chińska produkcja – "Who Sleeps My Bro". Film wystartował nieźle, zajmując pierwszego dnia wyświetlania trzecie miejsce w Chinach. Jednak potem zainteresowanie nim malało i ostatecznie weekend zakończył na piątym miejscu. Jego wpływy szacuje się właśnie na 10 milionów dolarów.