Po entuzjastycznym przyjęciu przez krytyków oraz sukcesie w box offisie, Warner Bros wyznaczył kolejny cel dla
"Wonder Woman". To Oscar.
Studio rozważa ponoć dużą kampanię promocyjną na cały sezon nagród. Włodarze Warnera życzyliby sobie, żeby nominacje do Oscara trafiły przede wszystkim do producentów filmu, a także do reżyserki
Patty Jenkins, która w 2004 roku cieszyła się ze statuetki dla
Charlize Theron, grającej w jej filmie
"Monster".
Podobna kampania nie jest oczywiście niczym zaskakującym. Na zbliżoną promocję oscarową mogły liczyć m.in.
"Superman: Powrót",
"Batman: Początek",
"Mroczny rycerz",
"Mroczny Rycerz powstaje" oraz
"Człowiek ze stali". Największym sukcesem okazał się oczywiście
"Mroczny rycerz" Christophera Nolana z ośmioma nominacjami i dwoma statuetkami - za montaż dźwięku oraz pośmiertnie dla
Heatha Ledgera, odtwórcy roli Jokera.
Przypomnijmy, że do tej pory tylko cztery kobiety w całej historii kina otrzymały nominacje do Oscara dla najlepszej reżyserki. Były to
Lina Wertmuller (
"Siedem piękności Pasqualino"),
Jane Campion (
"Fortepian"),
Sofia Coppola (
"Między słowami") i
Kathryn Bigelow (
"Wróg numer jeden",
"The Hurt Locker"). Przy czym jedynie ta ostatnia nagrodę zdobyła.
A Wy, chcielibyście zobaczyć w tym towarzystwie
Patty Jenkins? I
"Wonder Woman" wśród najlepszych filmów?