"The House of the Dead" trafi na kinowy ekran?

Deadline / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22The+House+of+the+Dead%22+trafi+na+kinowy+ekran-157973
"The House of the Dead" trafi na kinowy ekran?
źródło: materialy promocyjne
Ważną informacją dla fanów horrorowych gier wideo podzielił się dziś portal Deadline. "The House of the Dead", kultowa seria gier grozy, trafi na kinowy ekran! Za scenariusz i reżyserię odpowie niezastąpiony Paul W.S. Anderson, twórca kinowej serii "Resident Evil". 

"House of the Dead" - co wiemy o filmie?



Dla Paula W.S. Andersona ekranizacja legendarnych tytułów growych to nie pierwszyzna. Kontrowersyjny reżyser przeniósł już na wielki ekran między innymi "Resident Evil", "Mortal Kombat" czy "Monster Hunter". Złośliwcy powiedzą, że jego miłość do wirtualnej rozrywki często wyprzedza reżyserski talent, ale na pewno nie da mu się odmówić wytrwałości i wizjonerstwa - adaptowany przez niego w 1995 roku "Mortal Kombat" był jedną z pierwszych prób zbudowania pomostu między społecznością widzów i graczy. Portal Deadline podzielił się także grafikami koncepcyjnymi pochodzącymi z gier, które mają nakreślić ton, który przybierze nadchodząca produkcja Paula W.S. Andersona. Prezentujemy je poniżej:

Grafiki koncepcyjne do filmowego "The House of the Dead"







Przypomnijmy, że seria "The House of the Dead" swego czasu była niemałą rewolucją w podejściu do opowiadania o zombie. Debiutująca w 1996 roku gra to FPS-owy horror akcji, w której zombiaki, zamiast ociężałych, powolnych straszaków, są dla gracza dynamicznym, biegającym zagrożeniem. To podejście zainspirowało swego czasu Zaca Snydera i Jamesa Gunna, którzy wzbogacili nieumarłych tą umiejętnością w swoim "Świcie żywych trupów".

Uwielbiam gry wideo od lat 90. W tamtych czasach byłem maniakiem siedzącym cały czas w salonach gier i tam właśnie natknąłem się na "Mortal Kombat". Grałem też wtedy dużo w "The House of the Dead". Uwielbiałem ten tytuł. Zamierzam oprzeć swój film na trzeciej części "The House of the Dead" i jeśli znasz mitologię tego świata, to wiesz, że ta część jest w całości o konflikcie rodzinnym rozgrywającym się pośród strachu i zagrożenia. Mam na myśli kobietę, Lisę Rogan, która próbuje uratować swojego ojca. Ale też Daniela Curiena, który jest synem człowieka, który spowodował wybuch epidemii mutantów i który musi poradzić sobie jakoś z grzechem swojego ojca - powiedział Paul W.S. Anderson portalowi Deadline.

Anderson będzie zajmował się także produkcją widowiska, wraz z Jeremym Boltem oraz Toru Nakaharą z firmy SEGA, właściciela franczyzy "The House of the Dead". Dla SEGI będzie to kolejne podejście do przeniesienia na Hollywoodzki ekran swoich autorskich serii - już za moment na ekrany kin na całym świecie trafi "Sonic 3: Szybki jak błyskawica", a chwilę temu na platformie SkyShowtime debiutował pierwszy sezon serialu "Knuckles". 

Warto pamiętać, że nie jest to pierwsza próba ekranizacji serii "The House of the Dead". W 2003 roku na ekrany kin trafił "Dom śmierci" w reżyserii Uwe Bolla, a dwa lata później ukazał się sequel, "Dom śmierci II", wyreżyserowany przezMichaela Hursta. Miejmy nadzieję, że nadchodzący film Paula W.S. Andersona będzie jednak dziełem (albo rozrywką) wyższej jakości. 

Zobacz zwiastun filmu "Monster Hunter" w reżyserii Paula W.S. Andersona