Walentynki znowu będą krwawe? Wygląda na to, że szykuje się powrót kolejnego horroru. Mowa o filmie "Moja krwawa walentynka" z 1981 roku, który w 2009 roku doczekał się nowej wersji zatytułowanej "Krwawe walentynki". W planach jest kolejna odsłona. Studio Blumhouse wyśle widzom krwawą walentynkę
Portal "Bloody Disgusting" donosi, że
studio Blumhouse planuje odświeżyć markę "My Bloody Valentine". Założona przez
Jasona Bluma wytwórnia jest jednym z wiodących producentów na rynku horrorów. Studio odpowiada za takie tytuły jak m.in. "
Paranormal Activity", "
Naznaczony", "
M3GAN", "
Uciekaj!", "
Czarny telefon" czy nowa wersja "
Halloween".
Na razie nie ujawniono więcej szczegółów projektu. Nie wiemy, więc, kto miałby napisać scenariusz bądź stanąć za kamerą nowej wersji "
Mojej krwawej walentynki".
"Krwawe walentynki" - zwiastun
"My Bloody Valentine" - o czym opowiadały dotychczasowe wersje?
"My Bloody Valentine" to horror, wokół którego nie udało się zbudować dotychczas franczyzy. Żadna z dwóch wersji nie doczekała się kontynuacji, chociaż pierwsza jest swoistym klasykiem gatunku, a druga zarobiła ponad 100 milionów dolarów.
"Moja krwawa walentynka" (1981) rozgrywała się w niewielkim górniczym miasteczku, gdzie trwają przygotowania do dnia Św. Walentego. Wszechobecną radość przerywa tajemnicze zabójstwo. Starsi mieszkańcy pamiętają krwawe wydarzenia sprzed lat o podobnym charakterze. Pewien ocalały z wypadku w kopalni górnik powracał co rok w Walentynki i zabijał. Koszmar sprzed lat powraca... Film wyreżyserował
George Mihalka.
"Krwawe walentynki" z 2009 były remakiem zrealizowanym w technologii 3D. Film wyreżyserował
Patrick Lussier. Bohaterem filmu był Tom (
Jensen Ackles), który wraca do swojego rodzinnego miasteczka w dziesiątą rocznicę masakry, jaka wydarzyła się w dzień Walentynek i pochłonęła życie 22 osób. Mężczyzna zostaje oskarżony o popełnienie serii tajemniczych morderstw, a jego dawna dziewczyna Sarah (
Jaime King) wydaje się być jedyną, która wierzy w jego niewinność.