jest na terapii podobnej do anonimowych alkoholików. Zanim wszedł włochaty goryl Viktor, było cienko z entuzjazmem, on wchodzi z kopyta i robi ciekawe akcje. Można się uśmiechnąć, bo i kreska ciekawa i gagi też niezłe. Ale i tak w tej sytuacji oscarowej wygra Bao.