Po 'Niezgodnej' miałem spore wątpliwości czy iść na kolejną część, ale postanowiłem zaryzykować... Niestety okazało się, że same efekty specjalne (całkiem fajne, tak swoją drogą) nie zapewniają dobrej zabawy i nie tylko mi trudno było wysiedzieć przez 2 godziny (kilka osób wyszło z kina).
Jeśli więc jesteś osobą, której pierwsza część nie wbiła w fotel, to spokojnie możesz sobie darować śledzenie dalszych losów frakcyjnej społeczności :)