Po śmierci matki Evie (Nathalie Emmanuel) robi test DNA... i odkrywa zaginioną kuzynkę, o której istnieniu nie miała pojęcia. Zaproszona przez nowo poznaną rodzinę na wystawne wesele na angielskiej wsi, jest oczarowana przez seksownego arystokratę. Jednak wkrótce zostaje wciągnięta w koszmar przetrwania, gdy odkrywa pokręcone sekrety historii swojej rodziny i niepokojące intencje.
Jakos nie pasowal do niej i granej przez nią postaci. Jakby na siłę chcieli zrobic z niej kontrę do całej reszty mieszkańców domu.
Film jest udziwnionym nawiązaniem do Draculli. Nie jest to film w żaden sposób wyjątkowy. Widziałem już wiele lepszych. Gorszych również. Całość ma klimatyczną scenografię jednak niczym więcej nie zaimponuje. Jako horror produkcja sprawdza się zaledwie miernie. Fabuła jest przewidywalna i przez to nudna. Główna...
Czy Tylko według mnie ten aktor jest tu mega pociągający i charyzmatyczny. Taki że ciężko się oprzeć
Niemal wszystkie filmy wyprodukowane po Wielkiej Przemianie, czyli w erze nibypandemii, mają tę samą cechę - można je wyłączyć w dowolnym momencie i więcej do nich nie wracać. Fabuła nie ma w sobie nic wciągającego, a zakończenie nikogo nie obchodzi. No i ten obowiązkowy rasizm wobec białych robi się męczący. Tylko...