PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=461946}

Zapaśnik

The Wrestler
2008
7,2 117 tys. ocen
7,2 10 1 116943
7,7 60 krytyków
Zapaśnik
powrót do forum filmu Zapaśnik

mam nadzieję że wkrótce ten film trafi do polskich kin bo naprawde na to zasługuje.dzięki temu wrestling może sie u nas stac jeszcze bardziej popularny a przyznam ze jestem fanem wrestlingu.kojarzycie może takie legendy jak Hulk Hogan ,Bret "Hitman" Hart,czy Shawn Michaels ?ten film może tylko dopomóc by wiedza o tej dyscyplinie dotarła do Polski.

ocenił(a) film na 9
Walker_

z gory przepraszam, ale moj post bedzie obrazliwy w stosunku do Fanow Wrestlingu (czyli miedzy innymi do Ciebie - no hard feelings)

otoz po pierwsze to nie jest dyscyplina, a show.

po drugie nie bedzie bardziej popularny. polacy maja to do siebie ze nie lubia byc nabijani w butelke (amerykanie z kolei to lykaja). i raczej nie beda ogladac walk w ktorych ciosy sa pozorowane a widowisko napedzane maskami i innymi strojami spidermanow.

ocenił(a) film na 10
t4r

dobrze wiem jako fan że jest to show ale dzięki temu wrestling jest dużo ciekawszy i wszystko sie dzieje w ringu tak nieprzewidywalnie jak w scenariuszu filmowym i o to właśnie chodzi człowieku.pozatym gdybyś troche sie znał na wrestlingu to wiedziałbyś ze udawanie to niewszystko bo wrestlerzy cały czas narażają zdrowie a nawet życie tymi niesamowitymi akcjami poto by dawac widzom radochę.a w polskich arenach napewno wkrótce zaistnieje bo nawet szykowana jest szkoła wrestlingu w naszym kraju,wiem to bo jestem na bierząco.więc tu niemów ze nic z tego niebędzie.Wrestling jest dla mnie lepszy od boksu,nawet jeśli jest to show ale zarąbiste show.

ocenił(a) film na 9
Walker_

w pełni się zgadzam z tymi słowami... wrestling to nie tylko popisówka, to przede wszystkim długie lata ciężkiej pracy, treningów i ogromne ryzyko związane z każdym kolejnym występem, podziwiam tych ludzi za ich ogromne umiejętności i pasję do tego, co robią, moim ulubieńcem jest Undertaker... marzy mi się, żeby w Polsce ten sport (bo jest to sport!) był szerzej znany i bardziej popularny...

jeśli z kolei chodzi o film, to wprost nie mogę się go doczekać zarówno jako fanka wrestlingu, jak i talentu aktorskiego Mickey Rourke'a...

Violen

Nic nie mam do Wrestlingu, od czasu do czasu sam oglądam. Ale proszę Cie nie nazywaj Wrestling sportem, bo nim nie jest. A to przede wszystkim dlatego, że od początku do końca jest wyreżyserowany(sam to wiesz), prędzej można to nazwać jakimś rodzajem sztuki, lub najlepiej po prostu SHOW.

ocenił(a) film na 10
Moreno

Wrestling jest po części sportem tylko poprostu podkręcanym na show rozumiesz?? to ze jest to rezyserowane to wcale nieznaczy ze odrazu niema to nic związanego ze sportem. zawodnicy na ringu wykonują takie wyczyny a przy tym cholernie sie męcza i to jest własnie taki nietypowy można powiedziec rodzaj sportu ale bardzo ciekawy.ustawiane jest to kto ma wygrac walke natomiast w trakcie trwania walki to wrestlerzy sami decydują jaki cios czy chwyt zadac przeciwnikowi.całkowitym SHOW można nazwac przemówienia wrestlerów (tzw. promo, segmenty) ale do walk sie niema co czepiac bo zawodnicy wykorzystują tylko swoje umiejętnosci i dają z siebie wszystko więc dlatego zasługuje to na miano sportu.ogólnie jest to SPORT's ENTERNTAINMENT więc wszystko jasne.

Walker_

Ok, to jest twoje zdaniem, ja mam inne. Zalezy tez jak kto definiuje sport, czym on jest, a czym nie. Dla mnie sport to przede wszystkim wspolzawodnictwo z wykorzystaniem umiejetnosci fizycznych, badz umyslowych.
Wrestling to taki "teatrzyk" w amerykańskim stylu, gdzie aktorzy odgrywaja swoje role wedlug scenariusza.

ocenił(a) film na 9
Walker_

Sport to przede wszystkim Rywalizacja przez duze R. W sporcie wszystko jest mozliwe. I za to sie go kocha. Pozatym sport bazuje na regulach i zasadach. Te natomiast sa fundamentem i tworzono je przez wiele pokolen. Tworzyli je sportowcy.

W wrestlingu nic sie nie moze 'wydarzyc' bo walki sa ustawiane. Nie liczy sie sprawnosc fizyczna zawodnikow. Talent nie odgrywa tu zadnej roli. Nie ma mowy o pasji.
Wygrywa ten ktorego bardziej lubi publicznosc.

Czy to jest sport? Trudno powiedziec. Bo wrestling ze sportem laczy tylko i wylacznie fakt, iz zawodnicy sa sprawni fizycznie. To samo tyczy sie robotnika ktory na codzien musi kopac doly lub bramkarza w klubie. Zadam wiec pytanie:

Czy lejacy pijanych ludzi ochroniarz jest sportowcem?

ocenił(a) film na 10
t4r

Czy ty myślisz chłopie ze Wrestlingu nietworzyli sportowcy?? on istnieje od lat 60-tych i nieda sie ukryc ze wrestling ma w sobie coś ze sportu, uważam ze jest to idealne połączenie sportu i show przez co naprawde zafascynowałem sie wrestlingiem już za czasów legendarnego Hulka Hogana (tylko mi niemów ze on niebył sportowcem).pozatym nieporównój bijącego ludzi ochroniarza do wrestlingu bo to śmieszne.wrestlerzy podczas walki musza sie ze sobą porozumiewac jakie chwyty na sobie robic bo inaczej wyszedłby z tego totalny burdel na ringu i tylko bezsensowna szamotanina jak u huliganów na ulicy przyznaj.polecam sie dokładnie zapoznac z historią wrestlingu a sam zrozumiesz.i niezgadzam sie ze wygrywa ten którego bardziej lubi publicznośc,to ludzie od scenariuszy decydują kto ma wygrac daną walkę dlatego we wrestlingu dosłownie wszystko jest możliwe i niejest to zwykły teatrzyk dla dzieci tylko fizyczne igranie ze zdrowiem i życiem.jest to ekstremalny zawód który jest pasją tych zawodników.

Walker_

Ok, wszystko pięknie, fajnie, ale moim zdaniem nie jest to sport. Rozumiesz?
Będę się powtarzał, ale trudno, sport to czysta rywalizacja, BEZ ŻADNYCH scenariuszy.

Walker_

zwykła szamotanina dresiarzy ma więcej ze sportu, niż Wrestling, ponieważ tam nikt nie ustawia wyniku. zrozum, chłopie, że podstawą sportu jest RYWALIZACJA. we wrestlingu NIE MA rywalizacji. to jest cyrk dla pustaków, ktorzy lubią prymitywną przemoc. tak, wrestling to prymitywna przemoc, którą karmią się ludzie o dość niskiej samoocenie (albo nieuzasadnienie zawyżonej).

ocenił(a) film na 10
duncan_idaho

nieznasz historii Wrestlingu to sie dziecko nieodzywaj bo widac że niemasz pojęcia o czym piszesz... .

Walker_

ty za to jestes archetypem mądrej, językowo poprawnej i przesyconej argumentacją-nie-do-obalenia wypowiedzi.

Walker_

no i nie bardzo wiem, co ma historia wrestlingu do obecnego sporu. czy jesli gra w pilke za sto lat zamieni się w przedstawienie teatralne, będzie nadal sport? logika podpowiada mi, ze nie.

ocenił(a) film na 9
t4r

Współczesny wrestling istnieje juz od początku XX wieku, a wywodzi się ze starożytnej Grecji i Rzymu, a konkretnie z ówczesnych igrzysk olimpisjkich (Pankration bardzo często opisywany jest jako połączenie wrestlingu z boksem). Polecam obejrzeć dokument federacji WWE "History of the World Heavyweight Championsip"

Są tam przedstawione lata 20. poprzedniego wieku, kiedy wrestling był na równi z boksem i wrestlerzy walczyli bez żadnych scenariuszy, na zasadzie RYWALIZACJI (zaskoczenie?) więc walki często trwały 1,5 a nawet ponad 2 godziny (rekord wyniósł ponad 5,5 godziny!). W którą stronę to poszło później, to już inna historia...

użytkownik usunięty
t4r

W sumie jestem fanem najprostszego sportu walki, czyli boksu, ale kiedyś, kiedy jeszcze wrestling leciał na jakiejś polskiej TV fajnie było pooglądać to show, bo tak jak już ktoś mówił prawdziwej walki było tam może z kilka %., choć Hulka Hogana pamiętam do dziś- za bajtla to był mój ulubieniec. ;-D,
Co do filmu to już nie mogę się doczekać- nie potrafię sobie wyobrazić lepszej roli dla Rourke'a

ocenił(a) film na 10

Wrestling jest cały czas w TV - na programie Extreme Sports w soboty jakoś około godziny 20. Ale to WWE RAW, a polecam zapoznać się z kanadyjską federacją TNA - walki o wiele ciekawsze niż obecnie w WWE.
A na film czekam już chyba z rok i mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.

Walker_

Witam wszystkich.
Najpierw zaznaczę, że także jestem wielkim fanem wrestlingu. Choć moja przygoda ztym sportem/show (jak kto woli) trwa dopiero 2 lata, to wiem już o nim bardzo dużo. Nie wiem dlaczego ludzie na samo brzmienie słowa "wrestling" zniechęcają się. Wielu z was nie widziało nawet jednego meczu, a już nastawienie jest negatywne. Po prostu wrestling w Polsce jest bardzo mało znany (niestety) i krąży ogólna opinia, że to głupota, żenada i rozrywka dla dzieci. Jednak to jest coś więcej.
I jeśli już chcecie się kłócić to zaznacze, że nie wszystkie ciosy w wrestlingu są udawane. Bardziej doświadczeni wrestlerzy "karają" nowicjuszy za spalone akcje prawdziwymi ciosami, tzw.
Wiadomo że te akcje są rzadkie, ale są.
A z drugiej strony dlaczego fakt, iż wrestling jest "udawany" was zniechęca? Oglądacie przecież filmy. Tam też aktorzy wcielają się w postaci które grają. To też jest ściema, a mimo to podczas oglądania denerwujecie się, smucicie a czasem nawet uronicie łezkę lub dwie. To tylko aktorzy udający coś co się nawet nie wydarzyło, więc skąd tyle emocji? Zastanówcie się troche nad waszym podejściem do sprawy, której do końca nie znacie.

A co do filmu to już nie mogę się doczekać aż go zobacze. Wrestling + Mickey Rourke = Arcydzieło.

A do wcześniej tu wspomnianych wrestlerów dorzuce jeszcze kilku:
The Rock (najlepsza charyzma)
Goldberg (robiąca wielkie wrażenie technika)
Batista
Randy Orton (niezrównany sobie arogant)
Jest ich wiele, wiele więcej, ale dam szanse wykazać się innym fanom tego świetnego widowiska

KEEP YA HEAD UP (+1971-1996+)

TUPAC_4_EVER

Sorki, nie wiem dlaczego nie wpisała mi się nazwa tego "prawdziwego" ciosu stosowanego przez wrestlerów, jest to oczywiście "potato shot"

ocenił(a) film na 9
TUPAC_4_EVER

Całkowicie popieram! Ciszę się, że są w Polsce osoby, które rozumieją prawdziwą istotę tego niesamowitego widowiska i szanują ciężką pracę zawodników.

TUPAC_4_EVER

odpowiadając na pytanie zadane w twoim poście, chciałbym zaznaczyć, że Wrestling, w porównaniu do filmu (nie wszystkich oczywiscie) NIE NIESIE przesłania. widziałem kilka widowisk, ponieważ moi znajomi sie tym jarali za młodu i byłem zażenowany poziomem tego show. wychodzi jakaś kupa mięści na scene, chwali się pedalską maską i krzyczy przekleństwa. zaraz wychodzi druga kupa mięśni w równie intelektualnej masce i zaczyna odklewać. i tak sie wyzywają na ringu, a widzowie się podniecają. następnie zaczynają się dotykać i przewracać, kopać (udawać) po twarzach. czasem na ring wchodzi dwoch dodatkowych i w trójke leją jednego. a na końcu wszyscy sie wyzywają, czasem naplują na siebie.

to jest prymitywna przemoc bez przesłania. żadna sztuka, żaden sport. show dla niewyżytego pospołu. jeśli cie to bawi, to przykro mi.

Walker_

Wrestling w pewnym momencie był nawet bardzo popularny w Polsce, gdy w każdą niedzielę, rano na Polsacie nadawali około godziny różnych pojedynków. Pamiętam, że niejednokrtnie wstawało się godzinę wcześniej, aby przypadkiem nie przegapić :)

ocenił(a) film na 10
Sub_Zero

"Tupac 4 Ever" ma 100 % racji. ja od około 3 lat jestem fanem wrestlingu i to że wszystko jest reżyserowane (walki, speeche itd.) wcale mnie niezniechęca czy odpycha, wręcz przeciwnie.niestety w naszym kraju wrestling jak narazie jest mało znany, podczas gdy już w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, Czechach czy Wielkiej Brytanii zbierają się rzesze fanów, którzy już nieraz mieli okazję zobaczyc na swoich arenach na żywo jak WWE czy TNA wrestling u nich gości,a ja sie pytam kiedy taka sytuacja bedzie miała w Polsce... .pozatym oprócz tego że prawie wszystko jest udawane to jednak zdarzają sie poważne kontuzje, które niespodziewanie wyklucząją zawodników z dalszych walk nawet na pare miesięcy więc naprawde jest to coś więcej niż zwykłe show. jeśli chodzi o moich ulubionych wrestlerów to z pewnością jest to Shawn Michaels (ze względu na wspaniałą technikę i doświadczenie w tym zawodzie), Jeff Hardy (równiez niezwykła technika i zręcznośc, wysokie loty, tzw. akcje "wysokiego ryzyka" których chyba nikt by sie niepodjął), Randy Orton (piękne akcje kończące, nokautujące) ,równiez Chris Jericho i John Cena są wspaniali.

ocenił(a) film na 4
Walker_

ja kiedyś za dzieciaka mocno się jarałem: są tam jeszcze Bret Hitman Heart, Lex Luger, Bum Bum Bigalow, ten czarnuszek w spodniach we flagę USA(jak on miał)??? Czy już bez starej gwardi? Sorry jak zzrobiłem literówki w ksywach

GhostFace

Mówisz jeszcze os starym WCW? To były fajne czasy a motyw z NWO jest nie do pobicia. Wszystko skończyło się gdy prezes WWE wykupił prawa WCW i przeniósł kilku wrestlerów (m.in Harta, Benoit i Jericho), w 2001 nastał koniec WCW nitro. Nie wiem co z bigalow ale Booker T (ten o którego ci chyba chodzi) walczy w japońskim odpowiedniku wrestlingu, Luger chodzi o lasce a Hart ma teraz jakieś stanowisko w WWE. Wiem bo dawniej oglądałem na DSF potem na TNT (później TCM) i postanowiłem zobaczyć co sie z nimi stało potem.Dla mnie WCW było jest i będzie lepsze od WWE

ocenił(a) film na 9
fryman

No nieźle odjechałeś kolego. WCW kulało już wcześniej niż w 2001 roku kiedy to Vince McMahon wykupił tą federację i rozpoczął jeden z najlepszych storyline'ów w historii wrestlingu. Do WWE przeszło wtedy wielu wrestlerów z WCW (min. Booker T, który jakieś pół roku temu przeskoczył nie do "japońskiego odpowiednika wrestlingu", ale do federacji utworzonej przez Jeffa Jarretta czyli TNA). Jeśli chodzi o Breta Harta, po Montreal Screw i przejściu do WCW nie odniósł już takich sukcesów jak w WWE. W roku 1999 na PPV WCW Starrcade Goldberg zakończył karierę Breta Harta przez nieudolny Superkick. Chris Benoit wraz z Perrym Saturnem, Eddiem Guerrero oraz Dean'em Malenko przeszli do WWE(F)coś koło 1999 roku jako grupa Radicalz (Benoit wyrzucił wtedy do kosza swój pas mistrza wagi ciężkiej WCW i porządnie naubliżał całej federacji). Chris Jericho również pojawił się w WWE(F) w połowie roku 1999. Jeśli chodzi o Bam Bam Bigelowa to ten niestety zmarł (podobnie jak ww Benoit oraz E. Guerrero), o Lugerze praktycznie nic nie słyszałem. Posada Harta w WWE ??? Skąd żeś to wynalazł ??? Bret Hart przeprosił się z McMahonem i został wprowadzony przez Stone Colda do Hall Of Fame 2006 ( warunkiem był brak Shawna Michelsa na gali, Hart nie chciał za udział w gali honorarium). Szczerze mówiąc to do końca nie wiem czym teraz zajmuje się Hart, prawdopodobnie pisze książkę (którąś z kolei), ale na pewno nie pracuje dla McMahon'a (były plany już niejednokrotnie co do ostatniego meczu Hitmana, ale do dziś nic z tego nie wyszło). Pozdrawiam i na przyszłość dobrze się zapoznaj z historią wrestlingu zanim zaczniesz wypisywać takie bzdury.

użytkownik usunięty
fryman

"Nie wiem co z bigalow "

ja wiem. Nie żyje. Tak jak i cała masa innych wresterow którzy wykończyli się na serce albo przedawkowali prochy bo w tym "sporcie" uzaleznienie od środków przeciwbólowych i wszelkich dopalaczy stosowanych na przemian to norma. Przejrzyjcie sobie na wikipedii info o wrestlerach i zobaczycie ilu już wącha kwiatki od spodu a mieli po 30-40 lat.

GhostFace

Bam Bam Bigelow juz niestety umarl wiem bo czytalem kiedys sporo ogladalem na rtl 2 turnieje jeszcze byl razor ramon mr perfect i wielu innych ja bardzo lubilem Britsih Bulldoga Jego smierc tez mnie zasmucila teraz nie ogladam z braku czasu:)

pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 8
Walker_

http://www.youtube.com/watch?v=ZMhnrqDX2Tg

Filmik z Najwiekszym Skur**** Nathan Jones :D


Są filmy z Wrestlingiem w których nie udają, i leje sie w ch*** krwi prawdziwe :D

ocenił(a) film na 9
Walker_

wszystko sie zgadza, wrestlerzy narazaja swoje zdrowie robiac to co robia. tak samo jak cyrkowcy czy akrobaci. tyle ze jest to nic w porownaniu z ryzykiem jakie biora na siebie zawodnicy jakiegokolwiek MMA.

wczesniej nie wspomnialem tez, ze moja niechec do wrestlingu spotegowal pewien fakt - mianowicie w czasach gdy k-1 wchodzilo na szyty slawy przeszlo tam paru wrestlerow (w tym chyba najwieksza pseudo gwiazda k1 - bob sapp). widac zapach pieniedzy ich przyciagnal. jak mozna sie bylo domyslec dostali niezle bucki. osmieszyli sie niemilosiernie. ale osmieszyli tez scene k1.. przez to jednea z najlepszych organizacji MMA zeszla na psy i watpie zeby szybko znalazla sie jej nastepczyni. szkoda...

ocenił(a) film na 10
t4r

ale weź też za przykład UFC które to uwaza sie lepsze od WWE, a nie tak dawno były wrestler z WWE Brock Lesnar pojawił sie w UFC i zawalczył o pas wagi cięzkiej i co najważniejsze wygrał! teraz UFC i wszystkie tam niedowiarki cenią sobie taką byłą gwiazde organizacji WWE którą niedawno jeszcze uwazali za dzicinną.

ocenił(a) film na 8
Walker_

The Undertaker jest fajny. Koleś prosto z grobu wstaje by złoić komuś dupsko i zawija się z powrotem do trumny...hehe. A tak na poważnie to kiedyś trochę oglądałem to show zwane wrestlingiem i podobało mi się ale teraz uważam to stratę czasu. Natomiast co do filmu to niecierpliwie czekam na premierę u nas.

Walker_

Wrestling to nie jest SPORT, i żaden 13-14 latek mi tego nie wmówi. Sami wrestlerzy mówią o swoim zawodzie jako Show (np. Kevin Nash podczas wywiadu dla Fox News w sprawie morderstwa Benoit)
Po drugie większość z was nie ma pojęcia co to wrestling, oglądacie WWE i na widok Johna Ceny moczycie sobie gacie, dla innych co w ogóle nie oglądają wrestlingu, wrestlerzy to pajace na koksach którzy udają ciosy i nic nie potrafią a na dodatek zarabiają kupę szmalu.
Mam nadzieje ze ten film wam trochę przybliży ten jakże kontrowersyjny temat i przestaniecie opowiadać głupoty. Prawdziwy wrestling to organizacje Indys, takie jak ROH, NOAH, CZW, IWA. Gdzie wrestlerzy w deadmatchach ryzykują życie dla publiczności i kilkuset dolców. Niektórzy dają sie nawet poprzecinać kosiarka spalinowa dla fanow (np. Sick Nick Mondo)...

Po trzecie jakiś inteligent chciał zablysnac Brockiem Lesnarem, oglądam MMA od kilku lat (dłuzej niz wrestling) i jakbyś miał jakiekolwiek pojecie kim był Brock Lesnar przed debiutem w WWE to nie opowiadałbyś głupot. I nikomu nie wmówisz a zwłaszcza mi, ze Brock Lesnar zmienił opinie o wrestlingu. On sam wypiął się na wrestling i niezłe zbeształ ten biznes...

mrtwigs

Acha i jeszcze jedno panie ekspercie, K-1 to nie MMA.

ocenił(a) film na 10
mrtwigs

to może byc twoje zdanie kolego ale nietylko ty sie znasz na wrestlingu więc powtórze sie raz jeszcze ze to idealnie połaczenie sportu z show, niemówiłem że wrestling to w 100 % czysty sport tylko że ma cos w sobie ze sportu i uważam ze to bardzo ciekawe ,dlatego stałem sie fanem.napewno niejestem żadnym 14-latkiem który sie wymądrza i nieekscytuje sie aż tak Johnem Ceną jak wspomniałeś ale uważam że też bez takich jak Cena dzisiejszy wrestling( mowa o WWE)niebyłby tak ciekawy,poza tym jestem też wielkim fanem Shawna Michaelsa który ma niebywałe umiejętnośc i doświadczenie w tym zawodzie ,jak równiez Randy Orton czy Chris Jericho posiadają wspaniałe umiejętności wrestlerskie wiec zawsze bede stawiał na WWE bo nietylko jest najpopularniejsze ale posiada najlepszych zawodników i niewazne czy jest kierowane do młodszej widowni czy nie.dla mnie liczą sie talenty zawodników i to co pokazują w ringu a scenariusze sie nielicza bo tylko Polacy umieją marudzic ze to udawane i niechca tego zrozumiec ze wrestling to wspaniałe sportowe show bo według mnie dzięki tym scenariuszom powstają często ciekawe rywalizacje.pozatym ryzyko zrobienia sobie krzywdy i tak jest ogromne podczas typowej walki więc nierozumiem poco ci brutalniejsze walki w innych organizacjach takie z których wychodzi żywy tylko jeden.mysle że żaden szanujący sie fan wrestlingu niechciałby powtórki z 1999 roku kiedy to na ringu tragicznie zginął Owen Hart

Walker_

Cena jak i Batista nie potrafią zrobić na ringu NIC, po prostu NIC. Ich się nie da oglądać, w każdej walce powtarzają to samo i drugi wrestler musi pracować za nich żeby ta "walka" jakoś wyglądała. Nie mowie tutaj o brutalniejszych walkach tylko o ogólnym poziomie walk w dzisiejszym WWE. Mówisz ze WWE ma najlepszych wrestlerów, skąd to wiesz skoro nie oglądasz innych organizacji ? Jest wiele wrestlerów w Indys którzy mogą konkurować z obecna czołówka WWE. Np. Matt Sydal (Evan Bourne w WWE), porównaj sobie jego walki w WWE i w innych organizacjach, zauważysz ze pokazywał o wiele więcej niż obecnie w WWE. Oczywiście ze każda walka jest niebezpieczna, ale taki John Cena po prostu nie zasługuje na byciu w rosterze RAW. Najgorsze jest to ze WWE promuje zawodników nie skillsami a gimmickami, w indys bez umiejętności nie zajdziesz daleko a WWE możesz zarabiać miliony.

Widziałem film, bohater filmu walczy właśnie w CZW przeciwko Necro Butcher w Deadmatchu, ludzie ktorzy mysla ze pinezki, druty kolczaste, szkla jak i bumpsy sa sztuczne nie obejrza ten film. A finalowa walka jest w ROH. Fajnie ze rezyser podszedl do filmu od strony realistycznej, po prostu prawdziwe zycie wrestlera z lat 80 ktory ma okres najlepszych lat za sobą. Jesli komus spodobal sie ten film to niech obejrzy Beyond the Mat, film dokumentalny o wrestlingu z Foleyem i Terry Funkiem w roli glownej.

mrtwigs

Pytanie do mrtwigs.
Dlaczego uważasz, że prawdziwy wrestling to ten, w którym zawodnicy tną się nawzajem, biją jarzeniówkami czy robią jeszcze inne chore rzeczy? Moim zdaniem to nie prawdziwy wrestling. Ci zawodnicy to tylko banda głupków, którzy brak umiejętności zapaśniczych na ringu zastępują umiejętnością przeżycia coraz to wymyślniejszych sposobów na okaleczenie samych sibie. Z tego co wiem w wrestlingu nie chodzi o to aby robić sobie naumyślnie jak największą krzywdę, ale na tym, aby zrobić świetny show a krzywda to tylko efekt uboczny.
Chyba że ktoś ma skłonności sadystyczne, to polecam owe federacje.

TUPAC_4_EVER

Po pierwsze chciałem pokazać co tacy wrestlerzy potrafią zrobić dla publiczności (ma to związek z filmem, którego pewnie jeszcze nie widziałeś) Tytułowy bohater walczy w CZW w deadmatchu z Necro Butcherem. Po drugie w organizacjach które wymieniłem tylko CZW organizuje takie "walki" Reszta to techniczny wrestling, bez głupich storylinow rodem z WWE i TNA. Po trzecie próbowałem wam uświadomić ze WWE promuje gimmicki a nie skillsy. Taki Cena czy Batista co nic nie potrafią zarabiają milliony a zawodnicy którzy wypruwają sobie flaki i prezentują o wiele lepszy poziom zarabiają kilkaset dolców. Krytykuje obecne WWE ktory maja za target dzieci w wieku 10-15 lat i zapomnieli o prawdziwych fanach wrestlingu (sa oczywiscie wyjatki ale bardzo rzadkie). Nie aprobuje brutalnych czasami nawet sadystych walk, po prostu szanuje wrestlerow ktorzy zdecydowali sie obrac taka drogę, dobrowolnie czy nie.


ocenił(a) film na 9
mrtwigs

mrtwigs ma rację w 100%-ach !!! WWE to śmieć, oglądałem tą organizacje przez wiele lat, aż do tegorocznego Summer Slum po czym powoli zacząłem przeskakiwać na TNA oraz powracać do starych gal WWF. Jeśli ktoś uważa, że WWE jest ciekawe to polecam znaleźć w sieci gale WWF z lat 1998-2002 (era Attitude),a także porównać sobie np. Wrestlemanie z tego roku do Wrestlemanii X-7. Różnica jest po prostu kolosalna. Dla mnie znacznie ciekawsze jest obecnie TNA ponieważ tam przynajmniej mamy świetne walki Tag Team oraz X-Division. mrtwigs ma racje jeszcze w jednej rzeczy: wrestlerzy z prawdziwym talentem są w federacjach indy lub innych mniej znanych. Polecam na YouTubie znaleźć walki (oraz poświęcone im Tributy) takich wrestlerów jak Teddy Hart (bratanek Breta Harta), Jacka Evansa czy Ruckusa. Takich akcji jakie pokazują Ci wrestlerzy nie zobaczycie w WWE ponieważ McMahon nigdy na nie nie pozwoli ... (kilka lat temu zabronił używać Tombstone Piledriver ponieważ dzieciaki próbowały go często wykonywać bawiąc się w wrestling). Pozdrawiam wszystkich fanów (dobrego) wrestlingu !!!

ocenił(a) film na 7
Walker_

rezyserowane walki to taki wypas ?? to jest wlasnie dobre dla takich pustaków jak chamerykance... a ci wymienieni wrestlerzy to zyją jeszcze ??

shamar

Wielu wrestlerów z lat 80-90 zmarło głownie z powodu nielegalnych substancji w organizmie (sterydy, narkotyki i leki przeciwbólowe) Ten film próbuje w dosyć prosty ale jakże realistyczny sposób, pomóc zrozumieć widzom dlaczego to robią.

ocenił(a) film na 7
mrtwigs

To raczej mialo byc zabawne zapytanie..hehe . Po prostu przypomnialem sobie ta cala ekipe z wwf sprzed 10 lat a moze i dawniej. Kiedys mnie to krecilo ale wiadomo, do czasu... pewnie mam jeszcze gdzies te naklejki z gum do zucia :), stare dzieje

ocenił(a) film na 10
shamar

ja sie z Wami niezgadzam i twierdze że obecne WWE może niejest tak dobre jakie było za czasów The Rocka, Stone Colda czy Hulka Hogana ale nadal posiada to coś co przyciąga nietylko "młodszych" widzów.ciągle wspominacie o takich wrestlerach jak John Cena czy Batista ale ja zwracam uwagę na wrestlerów którzy też posiadają szczególne umiejętności i obecnie to właśnie ci wrestlerzy są najbardziej pushowani.według mnie takimi utaletowanymi zawodnikami są Chris Jericho który jeszcze nietak dawno był zasłużenie mistrzem swiata wagi ciężkiej na Raw,także extremalny Jeff Hardy (obecny mistrz WWE),inni utalentowani zawodnicy którzy są naprawde warci ich oglądania w WWE to Shawn Michaels, Randy Orton (bardzo dobry zawodnik- myśle że dzięki niemu nastanie nowa era w WWE),jak równiez legendarny Undertaker który do dziś walczy bo poprostu to kocha, czy chocby Ric Flair który na tegorocznej Wrestlemanii zakończył karierę.jak widzicie nieekscytuję sie nakoksowanymi wrestlerami którzy mają jedynie za zadanie pokazywac swoją muskulaturę i pokazywac jakimi to oni są bohaterami tylko podziwiac talenty fantastycznych zawodników o przeciętnej masie bo na to zasługują.

Walker_

bo mlodzi są wystarczająco niedojrzali, zeby oglądać te ekskrementy

ocenił(a) film na 9
Walker_

Po kolei.Tupack4ever czy w fake Undertakera nie wcielił się bodajże albo Kevin Nash (Diesel) albo Kane ( co jest bardziej prawdopodobne)??? Nie chce mi się teraz dokładnie szukać, ale nie przypominam sobie aby był to Brian Lee ( zwłaszcza że feud również mnie swego czasu mocno interesował). Jeśli się mylę to respect dla ciebie :)
A teraz koleżka Walker... piszesz nam o wrestlerach innych niż Cena i Batista, ok. Każdy z nich (poza Ortonem) to już jednak w pewnym sensie weteran wrestlingu. Pierwszy z nich, Y2J( czy też może... Lionheart). Nie wiem ile wiesz o tym wrestlerze, ale cieszy mnie, że tak bardzo się nim zachwycasz. Jednak najlepsze lata i walki jak sądzę Y2J ma już za sobą. Karierę zaczynał jeszcze w ECW skąd powędrował do WCW gdzie jednak Bishof nigdy nie dopatrzył się w nim mistrza ( tak jak McMahon w Jarrecie). Ja szanuje Y2J'a przede wszystkim za jego walki m.in z Kanem, świetne speche pomiędzi nim, a Rockiem, wieczne śmiechy ze Stphanie McMahon:), no i oczywiście był pierwszym Undisputed Champ'em. Nie wiem jednak czy wiesz, że kilka lat temu Jericho odszedł z wrestlingu. Powrócił kilka miesięcy temu nie ze względu na to, że tak bardzo kocha ten "sport" (rozrywkę ?), ale ze względu na sumę jaką zaproponował mu Vince. Nie zmienia to faktu, że Chris to świetny wrestler i czekam co pokarze na Royal Rumble bo tej gali sobie nie odpuszczę :). Jedziemy dalej, Jeff Hardy... Jeff jest teraz tak samo "Extreme" jak Batista high falyerem... Jeśli widziałeś TLC pomiędzy Hardy Boyz, Dudleys i E&C to wiesz co to znaczy extreme w wykonaniu Jeffa. Dalej mamy Shawna "You screw Bret" Michaelsa. Pamiętam, że pod koniec lat dziewięćdziesiątych HBK również wycofał się z wrestlingu, w jego przypadku były to jednak problemy z kręgosłupem. Lekarze nie dawali mu szans na powrót na ring, jednak Michaels jak na złość powrócił jako członek n.W.o. jakoś koło 2002-2003 roku i walczy do dziś z różnym skutkiem. Masz racje jednak pomimo, że nie znoszę Michaelsa za to co zrobił Hitmanowi, talentu mu nie odmówię, ciekaw jednak jestem ile czasu jeszcze pociągnie w ringu. Jeśli chodzi o Ortona... jeśli gość trochę nie przystopuje to nie doczeka się nowej ery WWE. Poza tym ze wszystkich co wymieniłeś to ja też bym w nim dopatrywał się przyszłości organizacji, ale najpierw niech zacznie szanować choć trochę innych bo inaczej będzie miesiąc w WWE i dwa w zawieszeniu... Taker to "The Fenom" który od kilku lat nie pokazuje w ringu prawie zupełnie nic i mam szczerą nadzieje, że plotki o jego ostatnim meczu na Wrestlemanii XXV okażą się trafne pomimo wielkiej sympatii i szacunku jakim darze tego świetnego niegdyś wresltera. Kilka postów temu wymieniłem kilku wrestelrów (T. Hart,J. Evans czy Ruckus).Ci wrestlerzy to absolutnie nikt typu nakoksowany paker jak choćby HHH (Evans można powiedzieć, że jest wręcz chudy:). Jeśli ktoś ma jakiś talent to właśnie oni i wielu innych ( lubisz Hardyego ? To tę trójkę wręcz pokochasz). Uwierz nam starym wyjadaczom, że WWE naprawdę jest coraz gorsze i zanim dalej murem będziesz stał za WWE zapoznaj się chociaż odrobinę z innymi federacjami i wrestlerami.
P.S. Kiedyś również byłem zażyłym fanem jeszcze WWF i za nic w świcie nikt mnie nie przekonał, że jest ktoś i coś lepszego od imperium McMahona... do czasu, aż nie zobaczyłem Sabu, Tommyego Dreamera, Roba Van Dama i wieeelu innych wrestlerów w federacji Paula Heymana czyli Eeee...Cccccc....Wwwww !!!!! Wtedy zrozumiałem, że wrestling nie = się WWF. Pozdrawiam :).

ocenił(a) film na 7
Brock_Lesnar

Makaveli ma racje - przynajmniej wiki podaje , ze to Lee...

Brock_Lesnar

Jestem na 100% pewny że był to Brian Lee. Możesz to sprawdzić jeśli chcesz. Jeszcze dodam taką ciekawostkę, że Brian Lee wcielił się w postać Undertaker'a w Bollywoodzkiej produkcji pt. "Khiladiyon Ka Khiladi". Pod tym linkiem znajdziecie scene z tego filmu. Całkiem śmiesznie to wygląda :)

http://pl.youtube.com/watch?v=xEnGDtmY4Ao&eurl=http://www.flixya.com/video/61155 8/Brian_Lee_with_Bollywood_actor_Akshay_Movie_1992

ocenił(a) film na 9
TUPAC_4_EVER

Wielkie dzięki za linka, rewelacja, chętnie obejrzał bym cały film. No i tak jak pisałem: szacuneczek dla ciebie, nie wiem skąd ubzdurało mi się, że "fake" Undertaker to Kane. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Walker_

dobra to skoro tu są znawcy to niech mi ktos przypomni - co to bylo , ze kiedys było dwóch Undertakerów (jeden byl chyba Calwin jakis tam a drugiego nie pamietam) ??

shamar

To storyline z roku 1994. Prawdziwy Undertaker odszedł (dosłownie i w przenośni) po poraże z Yokozuną w Casket Matchu podczas Royal Rumble. Ted DiBiase stwierdził, że skoro już raz sprowadził Undertakera do WWF to teraz też może to zrobić. DiBiase ściągnął Brian'a Lee który przypominał wyglądem i zachowaniem Undertakera i był jego menadżerem przez jakiś czas. Wszystko to doprowadziło do sławnej walki Undertaker vs. Undertaker na SummerSlam 1994, którą wygrał prawdziwy Undertaker i run Lee jako "Faker" Takera został zakończony.
A co do tego Calwin'a to myśle że chodzi Ci o Marka Callaway'a, czyli prawdziwe nazwisko Undertakera.

Mam nadzieje że troche sytuacje rozjaśniłem.

ocenił(a) film na 7
TUPAC_4_EVER

"A co do tego Calwin'a to myśle że chodzi Ci o Marka Callaway'a, czyli prawdziwe nazwisko Undertakera."
- DOKLADNIE... za diabla nie moglem sobie przypomniec.

Dzieki za info :)