Mysle ze ta ostatnia historyjka byla najbardziej smutna, wzruszajaca a zarazem bardzo prawdziwa. Wiele osob zyje w takiej samotnosci, wmawaiajac sobie, ze sa szczesliwi...
Dokładnie. Zgadzam się. Przygnębiająca historia, wywołująca współczucie. Ale trzeba żyć dalej...Ona pokochała Paryż, a on pokochał ją ;)
Niemniej jest to bardzo praktyczne - przynajmniej ma spokój ;-)
Nie grożą jej rozczarowania. Smutne, ale prawdziwe - a prawda jest najcenniejsza.
Zasługa Alexandra Payne'a, jego filmy całe są takie. Historia na pewno była w porządku, ale w te kilka minut nie mógł wyciągnąc więcej. Polecam obejrzeć "Bezdroża", "Schmidt", "Nebraska".
Też mnie najbardziej poruszyła ostatnia historia... Choć mam dopiero (?) 27 lat, czuję się podobnie.
"Wiele osob zyje w takiej samotnosci, wmawaiajac sobie, ze sa szczesliwi"
tak samo wiele osób żyje w związku wmawiając sobie że są szczęśliwi