Dobre :)

Czyli się, że wiało nudą?

Tylko trochę. Wg mnie zbyt wolno się rozkręcał (o ile w ogóle).

Taki już charakter filmu.
Mnie przekonał bardziej samą treścią, chociaż nie powiem, następny film Dolana, jest zdecydowanie lepszy, pomimo innej tematyki.

Tak. Historia całkiem ciekawa, ale trochę miejscami niejasna - dla mnie.
Następny? Wyśnione miłości? Historia też ciekawa, ale film równie wolny.
Taka specyfika reżysera, jak się okazuje...

Myślałam, że jestem jedyna. :)

Taka specyfika kina niezależnego

Czyli kino niezależne może być nudne, bo jest niezależne?