Film opowiada historię Maxa, 30-letniego młodego faceta żyjącego z drobnych kradzieży i włamań. Robi to łamiąc zasady włamywaczy, ponieważ włamuje się do swoich sąsiadów na ulicy i do pobliskich sklepów. Podczas jednej z takich akcji przypadkiem jest świadkiem wyroku śmierci wykonywanego przez profesjonalnego zabójcę. Niepozorny, starszy i siwiejący brodacz - monsieur Wagner okazuje się jednak sprytniejszy i odkrywa, że miał świadka swojej pracy. Odnajduje on Maxa, zdobywa sprytnie zaufanie matki i zamiast likwidować postanawia wprowadzić go w "zawód" zabójcy. Robi to na przypadkowo wybranym sąsiedzie Maxa - wykonanie wyroku na jęczącym i krwawiącym staruszku jest jednak trudnym zadaniem. Ma też być dla niego swoistym chrztem zawodowym. Nowy adept ponurego fachu przez przypadek wciąga jeszcze Mahdiego - nastoletniego złodziejaszka do nowych zleceń .... Dobry, łamiący schematy film o znaczeniu śmierci, o beznadziei, o samozagładzie. Zachęcam, ale tylko widzów o mocnych nerwach.
Bohaterem filmu Matthiew Kassowitza "ZABÓJCA" ("ASSASSIN(S)", 1997) jest podstarzały zawodowy killer - Pan Wagner (Michel Serrault) - który poszukuje swego następcy w morderczym interesie. Jego pierwszy wybór pada na Maxa (Matthiew Kassowitz), niepozornego, młodego człowieka, prowadzącego monotonny tryb życia, który przez przypadek trafił do domu mordercy. Zachęcony wyrwaniem się z kieratu nudnego życia Max przystaje na propozycje współpracy, złożoną mu przez Wagnera i przystępuje do wypełnienia pierwszego zlecenia. Chłopak musi zamordować starego człowieka, mieszkającego w domu na przedmieściach Paryża. Wykonanie zadania nie jest jednak takie łatwe, jak z początku myślał Max - żywy człowiek to nie wrak samochodu do którego można bezkarnie strzelać, żywy człowiek rusza się, broni, ranny błaga o życie. Rozterki chłopaka nie pozwalające mu pociągnąć za spust, nie przeszkadzają mu w dotkliwym pobiciu ofiary. Dopiero pod groźbą utraty własnego życia Max decyduje się dobić skatowanego człowieka. Zanim pada decydujący strzał, Wagner psychicznie torturuje mężczyznę mówiąc mu, że wyrok na niego wydał jego własny syn.
Po przejściu "chrztu bojowego", Max kontynuuje pracę u starego zabójcy, pomagając mu zastrzelić narkotykowego dealera. Ale na tym kończy się współdziałanie między uczniem i mistrzem - w chłopaku odzywa się tłumione sumienie. W czasie kolejnej akcji Max powstrzymuje się od oddania strzału do ofiary. Wagner nie może pozwolić na taką fuszerkę. Rozwiązuje cały układ strzałem w głowę swego niedoszłego następcy.
Pan Wagner przez przeszło 40 lat zarabiał na życie, zabijając na zlecenie. Dziś jest już starszym człowiekiem i chce przejść na "emeryturę". Czasy się zmieniły. Po świecie chodzi już zbyt wielu rasowych morderców. Kiedy Wagner spotyka 20-letniego Maksa, którego wychowała ulica, myśli, że może z niego zrobić zawodowego zabójcę. Okazuje się jednak, że bardziej podatny na jego wskazówki jest 14-letni Felix. Świat chłopca zdominowała brutalna rzeczywistość.