Ten film nie ma jakiegokolwiek głębszego sensu.
Masoni, symbole, rytuały i inne bzdety to wyłącznie otoczka mająca nadać temu filmowi aury tajemniczości i zła.
Ten film to wydmuszka.

Przecież w filmie nie ma mowy o akceptacji/ braku akceptacji dla prostytucji przez masonerię. Chodzi tylko o wyciszenie skandalu. Dlaczego akurat zabijane były te konkretne kobiety? Dlatego, że były niezdającymi sobie sprawy z istoty problemu świadkami kompromitującego wydarzenia z życia następcy tronu. Zabójca - jako lekarz rodziny królewskiej - doskonale zdawał sobie sprawę z przypadłości księcia (syfilis) i jego niechybnego zgonu w najbliższych latach. Natomiast dziecko poczęte z legalnego małżeństwa z byłą prostytutką było prawowitym następcą tronu. Z filmu wynika, że Rozpruwacz nie mordował stricte z polecenia władz masonerii, ale miał przekonanie o spełnianiu misji, czyniąc z morderstw rytuały; współpracował też z członkami loży.

Własnie działał z polecenia loży a gdy załatwił sprawę zadbano by nikt o tym się nie dowiedział.Ten film jest tak sprzeczny sam w sobie.Nigdy żeden kandydat do tronu nie ożenił by się z dziwką nigdy masoni by w taki sposób nie postąpili

Tak trochę obok filmu ale mam dwie drobne uwagi dotyczące samej wypowiedzi:
1. To że ktoś wykonywał brudną robotę na czyjeś polecenie a później jest przez swych mocodawców wystawiany jako kozioł ofiarny i tzw "samotny szaleniec" to raczej zagrywka stara jak świat a nie żadna sprzeczność.
2. Ciut za dużo tych "nigdy" biorąc pod uwagę kilka tysięcy lat ludzkości, złożoność ludzkiej psychiki i miliardy istnień ludzkich, nawet jeśli zawężymy te wielkości do wszystkich kandydatów do tronu i członków masonerii jacy stąpali po ziemi to i tak bym się nie odważył używać z taką częstotliwością i pewnością kategorycznego "nigdy"....;)

ale to tak zupełnie obok filmu...

"Film fałszuje masonizm", hehe, beka xD

Prostytutki umawiając się z klientami (członkami grupy masońskiej) dowiadywały się różnych rzeczy poprzez rozmawianie lub podsłuchiwanie, dlatego też zostały one potem zlikwidowane. Przykładem w dzisiejszym świecie takiej osoby jest np. John Fitzgerald Kennedy (były prezydent Stanów Zjednoczonych). Morderca tych prostytutek był wynajęty. Film zawiera pewne przesłanie poprzez ukazane symbole masońskie. Winogrona były obrazem zaufania. Dzisiaj takim obrazem zaufania są: telefony, komputery, samochody, telewizory. Organy wewnętrzne były wykorzystywane do rytuałów. Dzisiaj jest podobnie. Masoni mają dostęp do badań pacjentów, wybierają ofiarę, uprowadzają ją i dlatego np. jeden z członków grupy masońskiej David Rockefeller miał wiele przeszczepów serca i nerek a obecnie cieszy się z przekroczenia 100 lat życia. Normalna osoba czeka na przeszczep wiele lat. Po przeanalizowaniu, moja ocena filmu to 8/10.