Co prawda, przyznaję, o klasę lepsza od standardowej agitki, niemniej nadal agitka. :] Nieźle to wyreżyserowane i zagrane, ma to klimat i nieźle się to ogląda, ale im dalej w las tym bardziej staje się banalny i oczywisty, a niemiłosiernie wydłużony epilog to już dobija wszystko. Szkoda, bo mógł być naprawdę niezły (i niejednoznaczny!) thriller, w którym można by się zastanawiać czy antagonista jest faktycznie opętany, chory psychicznie czy tylko świadomie udaje, ale zamiast tego dostaliśmy film jak znalazł dla ministra Czarnka. ;P Cóż, najwyraźniej żeby poruszać w filmie wątki religijne na wyższym i niebanalnym levelu trzeba być twórcą na miarę Scorsese albo Joffe.
Czemu chrześcijańska, a nie satanistyczna? Poza tym nie wiem co tak niektórych "parzy" to chrześcijaństwo. Nawet, gdyby to była ta "agitka", to film jest i tak egzystencjalny, i zadaje pytania o sens lub bezsens wiary. Każdy człowiek takie pytania sobie zadaje. Podobnie jak to czym jest dobro, a czym zło.
Chyba dość oczywiste dlaczego nie satanistyczna, skoro ewidentnie staje po jednej stronie sięgając po strasznie oczywiste tematy i przedstawiając je w bardzo spłycony sposób i tak, że wiadomo co (bezrefleksyjnie raczej) sądzą o nich twórcy (eutanazja, aborcja). Na dodatek film gubi się w logice - [spoiler] tytułowy demon uknuł wielką intrygę w sumie nie wiadomo po co, skoro zakończenie przynosi odwrotny efekt, niż oczekiwał i, co jest już kompletny kuriozum, właściwie nawrócił bohatera na chrześcijaństwo [koniec spoilera]. Problem z tym filmem nie jest taki, że zadaje pytania, tylko że zadaje je zdawkowo jedynie po to żeby od razu narzucić odpowiedzi bez oczekiwania od widza jakiejś głębszej refleksji we własnym zakresie.
Z Jezusem też się nie udało, więc nie każda intryga musi odnieść sukces ;]
Sam film przemyca chrześcijańskie wartości, ale nie widzę w tym nic złego i nie nazwałbym tego "agitką". Uważam to za ciekawy zabieg i fajnie, że taka tematyka zaistniała w formacie thillera/horroru.
Przemycać to przekazywać coś w ukryciu, a tutaj twórcy swoje poglądy bez kozery próbują jawnie wciskać do głów, bez zbędnych ceregieli, więc "przemycać" w przypadku tego filmu to zdecydowanie nie jest to dobre określenie... ;P Druga sprawa, że wątków chrześcijańskich sensu stricte w horrorach jest od dawna, nawet Arnold Schwarzenegger ma jeden taki film na koncie, więc jedyną nowinką tu jest nachalność przekazu, czego akurat w żadnym wypadku nie mogę uznać za plus.
wymień filmy, w których to o kondycji społeczeństwa wypowiada sie druga strona ;]
"Druga strona" czego? :P ;] Jeśli masz na myśli biblijnego diabła czy innych przedstawicieli "zła" to trzeba by pewnie odświeżyć sobie wszelakie filmy, w których prezentowani są w postaci inteligentnych, wyrachowanych i wygadanych osobników i na pewno coś się znajdzie, ale - przyznam szczerze - pamięci do tego nie mam. A nawet gdyby się nie znalazło, wciśnięcie poglądów jakichś amerykańskich pastorów, grzmiących z ambony na kondycję współczesnego świata, "pełnego grzechu" w usta antybohatera filmu nie jest dla mnie żadną jego zaletą.
Boś prawak i ci to na rękę. Co do niewolników racja co do zdrady racja. Film jednak sugeruje jakoby eutanazja była decyzją osób trzecich co jest już manipulacją bot o zależy od prawa. Łączy aborcję z morderstwem.
I jeszcze jedno film łączy także ekologię z diabłem ponieważ demon sugerował że człowiek już nie panuje nad ziemią. Obrzydliwa religijna agitacja. Nadal nie wierzycie to popatrzcie na tego reżysera co poza tym "stworzył"
Księga Daniela
Bóg nie umarł
Czy naprawdę wierzysz.
Kolejne film
NIEPLANOWANE
Unplanned 2019
Kierowniczka kliniki aborcyjnej zmienia swój światopogląd o 180 stopni. I te wszystkie filmy robi ta dwójka.
Dlaczego od razu religijna agitacja? Po prostu jest to grupa ludzi, która ma takie a nie inne zdanie. W tym całym tęczowym wokesyfie to jak oddech świeżego powietrza.
Jak ktoś narzyga na stertę łajna to żaden to powiew świeżego powietrza. ;P To nie chodzi o to czy reżyserzy mają takie czy inne poglądy, ani że je przedstawiają, ale JAK je przedstawiają. Topornie, banalnie, nachalnie... To już wszelkie BLM czy LGBTQcośtam na Netfliksie są wrzucane z dużo większą subtelnością.
Chyba żyjesz w innej rzeczywistości. Jest dokładnie odwrotnie - to "BLM czy LGBTQcośtam" są przedstawiane topornie, banalnie, nachalnie :)
W niektórych produkcjach na pewno, ale to jest argumentacja na zasadzie "a u was biją murzynów".
"No bo zrobili to są ganieni." - twoja argumentacja również pozostawia wiele do życzenia ; ]
Właśnie to mnie najbardziej bawi, wokół tyle wciskanego na siłę "jedynego słusznego modelu światopoglądowego", a jak jacyś prokatoliccy twórcy zrobili film po swojemu to są ganieni za tępą propagandę. Podobnie jak jechane jest Sound of Freedom.
No bo zrobili to są ganieni. :D Przecież ci od "przeciwnej strony" też są ganieni. Mało to jest na forach krytyki za bezmyślne wciskanie czarnoskórych postaci w jakimś "Wiedźminie" czy homoseksualizmu w innych produkcjach?
Tylko że najczęściej ta krytyka jest uzasadniona, np. odstęstwem od materiału źródłowego lub wciskania lesbijki, czarnego i homoseksualnego do czteroosobowej grupy głównych bohaterów, co nie ma przeliczenia na procent w populacji. W tym przypadku film jest ghostbanowany za czelność wyrażania chrześcijańskich poglądów, na szczęście zadziałał tu efekt Streisand :)
Nie rozpędzałbym się z przypisywaniem poglądów twórców na wszelkie nurty chrześcijaństwa to raz. Dwa, nie ganię ich za poglądy tylko sposób ich przekazywania w filmie oraz ślepe podporządkowanie im całej fabuły, która w efekcie nie prowadzi donikąd i pełna jest banalnych czarno-białych schematów widzenia świata. Jedynie kwestia podejścia do kary śmierci nie wybrzmiewa tu jednoznacznie (a przynajmniej nie do końca ja odczytałem intencje twórców) i może pozostawiać jakieś tam miejsce do refleksji. Zatem krytyka "Nefarious" jest tak samo uzasadniona, jak krytyka tego co opisałeś. Ba, nawet bardziej niż krytykowanie czegokolwiek za odstępstwa od materiału źródłowego, bo twórca adaptujący dzieło literackie na potrzeby filmu jak najbardziej ma takie prawo. Krytyka powinna dotyczyć co najwyżej tego, co z tego odstępstwa wynikło.
Chodzi mi bardziej o "krytkę" w sensie "demon jedzie po aborcji?- daje filmowi 1/10".
Aborcja od pewnego miesiąca ciąży jak najbardziej jest morderstwem. Skoro "płód" od pewnego momentu ma jakąś świadomość swojego otoczenia, potrafi kopać, odczuwać emocje, itd., to można spokojnie nazwać go człowiekiem.
Płód to 3 miesiąc ciąży nie mylić z zarodkiem a z czego wiem to kopie w 4 miesiącu.
,,tytułowy demon uknuł wielką intrygę w sumie nie wiadomo po co, skoro zakończenie przynosi odwrotny efekt, niż oczekiwał i, co jest już kompletny kuriozum, właściwie nawrócił bohatera na chrześcijaństwo"
Widać nie zrozumiałeś. Demon proponował ,,sztamę" z doktorem, ale ten się nie zgodził, więc demon postanowił zabić lekarza (samobójstwo pistoletem), ale ,,jakimś cudem" broń nie wypaliła. Wszystko poszło tak jak demon sobie wymyślił, ale nie przewidział ,,boskiej" interwencji.
PS: nie słuchało się epilogu (faktycznie przydługawego) to się nie zrozumiało.
Dla mnie kuriozalne jest pozbycie się pierwszego doktorka. Po co? Odrzucił propozycję? W jaki sposób w ogóle go zmusił do samobójstwa a już do napisania książki nie
Co ciekawe, jak nie spodoba ci się film, w którym są czarni bądź homo, to zostaniesz zwyzywany od rasistów/mizohomów, ale w przypadku tego filmu to ,,agitka". To się nazywa tolerancja.
Rozwala mnie jak osoby mające się za chrześcijan radują się z czyjegoś cierpienia/smutku/rozczarowania itp.. Gdzie Jesus czerpał satysfakcję z pokonywania ludzi?
No właśnie szkoda, że film jest tak tępą propagandą, bo potencjał był. Dałem w sumie 4 za samego Nefariousa/Edwarda, gra aktorska 10/10
Ale rozumiem że chodzi Ci tylko o jego grę bo adwokat to już tak średnio i jeszcze wygląda jak telewizyjny kaznodzieja z tymi świecącymi ząbkami i ulizanym frycem. ;)
rety, co ja piszę... psychiatra. :D (akurat kątem oka oglądam Polska-Wyspy Owcze i takie tego efekty;))
A dla mnie to gnoza i całkowicie odwracam role, które zgodnie z założeniem chrześcijańskim przypisujecie bohaterom. Dlatego odbieram ten film zupełnie inaczej. Propaganda, agitka chrzescijanska? To demiurg, twórca tego świata, i jego wyznawcy są złem:)))
Proponuję zagłębić sie w wykłady dr Heisera na yt. Świetnie wyjaśnia dlaczego plemiona kananeńskie musiały zostac unicestwione, wykłada temat upadku człowieka oraz trzech (!) rebelii aniołow. Archonci wyłonili sie podczas trzeciego - powstania wieży Babel. Też byłem kiedyś tam gdzie ty. Yaldabaoth, Sophia i inne kłamstwa.
Od momentu, gdy Edward wspomina o eutanazji, coś mi zaczęło śmierdzieć. W połowie przestałam oglądać, choć przyznam, że pierwsze 20 minut wywiodło mnie w pole i nawet chciałam dać 7.