po titanicu bylam do niego sceptycznie nastawiona, zawsze bowiem lubie dzialac na odwrot od danej reguly. po najwiekszym sukcesie wszystkie kobiety wzdychaly do niego i zachwycaly sie jego uroda. od jakiegos jednak czasu, a raczej od niektorych rol nabralam do niego szacunku, jak do prawdziwego aktora.
Cóż - na początek napiszę, że mój stosunek do Leo jako aktora zmienił się dokładnie tak jak Twój.
Jeśli chodzi o aktorów, to jest z nimi taki problem, że bardzo łatwo ich "zaszufladkować" ze względu na jakąś rolę, która przez to ciągnie się za nimi długie lata - tak właśnie moim zdaniem jest z DiCaprio. Ja pozbyłem się o nim tego stereotypowego myślenia - i jestem z tego bardzo zadowolony, bo zrezygnowałbym z obejrzenia kilku dobrych filmów jeśli omijałbym wszystko w czym grał DiCaprio.
On sam mówił w jakimś wywiadzie, że rola pięknego młodzieńca w Titaticu w pewnym sensie ograniczyła mu wybór ról, bo tak jak wspomnieliście, łatwo go zaszufladkowali. Sama się w nim podkochiwałam, ale niegdy nie zwątpiłam, że został aktorem "na piękne oczy", bo trzeba przyznać, że talent ma, co widać wyraźnie w jego późniejszych rolach.
dokładnie zaszufladkowani aktorzy muszą więcej udowadniać, myśle, że bez martina też by sobie poradził chociaż tworzą świetny duet. mnie przekonała jego rola w infiltracji sięgnęłam wtedy do innych filmów w których grał no i trzeba przyznać, że wykazywał się już wcześniej (chłopięcy świat czy pokój marvina czy jakoś tak), w wyspie był wyk..wisty!! oby tak dalej
Ja nigdy nie przepadal za Leo i nadal drazni mnie jego chlopiecy wyglad, ale jednak talentu nie mozna mu wypomniec. Zazwyczaj podchodzilam do filmow z jego udzialem bardzo sceptycznie i kiedy uslyszalam, ze bedzie gral glowna role w Aviatorze, to plakac mi sie chcialo. Ale wlasnie za te role chyle czola. Moze nie byl az tak przystojny i meski jak sam Aviator, ale chyba nikt inny tak dobrze by tego nie zagral. Dlatego trzeba isc do kina i na 'Wyspe tajemnic';)