"Graficiarze" z 2006r. Chociaż bez doznań artystycznych, jak w "Wejściu przez sklep......"
Dla mnie były, choć sama się temu dziwię. Rzadko udaje się tym "twórcom" wpisać w przestrzeń tak, aby z nią współgrać, a nie ją niszczyć. Tutaj można powiedzić, że było parę takich przykłądów do zaakceptowania.
jezeli chodzi o to to bylo ich mnostwo,natomiast bardziej zastanawia mnie czy mrs brainwash byl podpucha banksey'ego czy marnym tworem komercyjnym.
nie zastanawiałam się nad tym, ale chętnie kiedyś odświeżę sobie film. Niestety mam tą przypadłość, że ćzęsto forma wizualna przysłania mi teść:)