Że czarny reżyser, to i musi być czarna obsada. Założę się, że ta jedyna biała aktorka nie dotrwa do końca "filmu".
Wybacz, ale po doświadczeniach z filmami Jordana Peele, ja już takich produkcji nie tykam (czarna obsada, a biały do odstrzału).
No popatrz. A kiedyś biali reżyserzy i biali aktorzy. Przedstawiciel rasy panów John Wayne zalatwiał wszystkich indian by nie dotrwali do końca filmu...
"A kiedyś biali reżyserzy i biali aktorzy."
I porównaj teraz jakość tych produkcji. Teraz to masz wszędzie gender/race-swapping i nachalna propaganda LPG. A jak ktoś się odważy skrytykować, to jest: homofobem, rasistą, seksistowskim białym mężczyzną itp.
"Przedstawiciel rasy panów John Wayne zalatwiał wszystkich indian by nie dotrwali do końca filmu..."
A teraz masz na odwrót. Wszyscy dobrzy, tylko nie biali, heteroseksualni, tfu, mężczyźni. I tak są teraz przedstawiani w filmach: jako fajtłapy i ciamajdy, którzy giną jako pierwsi lub jako złole. A kobiety (najlepiej czarne i żeby jeszcze były lesbijkami) to super-uber-rozpierdalacze.
Dosłownie w każdej produkcji, która dostała poprawnością polityczną. Proponuję wyjść ze swojej strefy komfortu i nieco się tym tematem zainteresować. Ot takie pierwsze przykłady z brzegu: Disney, często Netflix i wszystkie filmy, które reżyserują czarni oraz studia takie jak Sweet Baby w grach. Coraz mniej jest normalnych produkcji. A co najlepsze, to właśnie one przynoszą najwięcej zysków :D
Skoro przynoszą zyski to znaczy ze ludziom się to podoba. No cóż stara chińska mądrość głosi: dostosuj się lub zgiń
Tutaj to tak naprawdę nie wiadomo. Bo film wyląduje od razu na platformie, więc o zyku nie może być mowy. Ewentualnie oglądalność.
Poza tym popatrz na Disney. Tworzą poprawnie politycznie gnioty, które w żaden sposób się nie zwracają.
Dla mnie to nie jest śmieszne, że ktoś mnie nienawidzi i z chęcią by mnie zabił tylko dlatego, że jestem biały.
a ty brzmisz jakbyś sam nienawidził tylko dlatego, że ktoś jest czarny. Weź już wyjdź z tej piwnicy i pooddychaj świeżym powietrzem.
ale masz smieszny kompleks na punkcie czarnych, coo twoja imitacja meskosci poczula sie zagroznona, bo w filmie widzisz wiekszosc czarnych, masz tak zalasnie slaba psychike, ze nie jestes w stanie zmierzyc sie z kims, kto nie jest blady jak ludzik Michellinea. Cale dekady biali rezyserzy obsadzali bialych w wiekszosci i jakos nikt z tym nie mial problemu, a ty zesrales sie bo jest wiecej na ekranie czarnych niz bialych. Poza tym jest cala masa wybitnych czarnych rezyserow, ktorzy czesto zatrudniaja bialych, np Spike Lee,
Ja się z nim połowicznie zgadzam. Poprawność polityczna na Netflixie to już nie tylko obowiązek ale czysty idiotyzm. Znajomi radzą mi obejrzeć Bridgerton, ale kłuje mnie w oczy obsadzanie czarnych aktorów i to nie dlatego, że są czarni. Pardon, to nie Otello. Historycznie to nie ma uzasadnienia.
No patrz, a jak w filmach reżyserowanych przez białych i z biała obsadą Afroamerykanin ginął prawie zawsze pierwszy to jakoś nie oponowałeś?
Nie. Przez to co się dzieje po śmierci ćpuna, aktora porno i kryminalisty (wszystko w jednym) jestem rasistą, ale o wiele mniejszym niż czarni (bo ich w byciu rasistami nikt nie przebije).
tak się zastanawiam, może bohaterowie tej historii która jest podobno na faktach też byli czarni? czy dla Twojego komfortu mieli to zmienić?
Podobno. Poza tym jak bez żadnego zastanowienia zamieniają białych na czarnych, to mogą też i na odwrót, prawda?
skąd wiesz, że bez zastanowienia? Ty się zastanowiłeś co piszesz? ja też nie przepadam za taką poprawnością polityczną, czarna Anna Boleyn mocno nadszarpnęła moje nerwy ale z drugiej strony, nie ma zbyt wielu bohaterów historycznych czy w klasycznej literaturze czarnych, pewnie ze względu na rasizm, może więc skoro historia dotyczyła osób z tym kolorem skóry to nie ma co się oburzać, że zagrali to tacy aktorzy, to głupie
No dobra. Może się zastanawiają. Jaki czarny zagra daną rolę. Czarnych nie ma w klasycznej literaturze, bo w tamtym okresie jak byli, to tylko niewolnikami. Przypinanie łatki rasizmu trochę nie na miejscu. Nikt wtedy nawet nie wiedział o istnieniu takiego słowa.
oj, myślałam że semantyka nie będzie Twoim argumentem ale ok. pierwsze naukowe opracowania gdzie użyto "rasizmu" to 1853. Ale pomyśl- czy Polscy aktorzy nie mogą grać Shakespeare'a bo to angielski pisarz? nie mogą zagrać Ramzesa bo był ciemniejszy? I proszę, nie używaj argumentu "murzyni tak robią, to ja też tak mogę" bo to niskich lotów argument. To była historia która przydarzyła się "murzynom" więc myślę, że twoje oburzenie nie ma po prostu punktu zaczepienia a jest tylko rasizmem
A kto zgotował ten los murzynom? Inni murzyni. Po prostu zostali sprzedania białym. I do kogo teraz mają pretensje? Do białych. Co do naszych podwórkowych aktorów. Owszem, mogą grać, bo jest przeznaczone na nasz rynek. Tak samo jakby np. w Zimbabwe zagrali czarni. Ale nie w sytuacji gdzie produkcja idzie na cały świat. Tutaj to jednak powinno trzymać się pierwowzoru. A nie, że czarni nie mają swoich przedstawicieli w filmach, więc zamieniają białych na czarnych.
jak widać podli ludzie są w obu nacjach co nie zmienia faktu historycznego, że to Portugalczycy rozpoczęli ten proceder jeszcze w XV wieku (to lata 1400-1499). Co to znaczy "na nasz rynek"? Przypominam Ci, że "Faraona" obejrzał cały świat. Pan Zelnik został tam moooocno opalony a przecież można było wziąć innego aktora "po warunkach" ja w "W pustyni i w puszczy", jeszcze raz -cały Twój wywód jest bezpodstawny, ta historia dot. Afroamerykanów
A ja ci przypominam, że od początku kolorowej kinematografii Kleopatra grały prawie same białe aktorki. Tylko jedna miała śniadą cerę. Ale na pewno nie była czarna. A teraz nagle okazuje się, że w średniowieczu czarni byli szlachcicami.
jak to jest zyc z jedno cyfrowym iq ? Jestem i tak w szoku, ze znasz alfabet, przy twojej patologii slowa i mysli, to jednak umiejetnosc.
Nie wiem, stary, może napisz jakąś petycję do demonów, żeby opętywały tylko białych, bo ty się czujesz urażony.
Co to w ogóle za komentarz. Czy ty naprawdę nie możesz widzieć osoby nie patrząc na kolor skóry? Czy to takie trudne ?
Tak, to jest takie trudne. Skoro murzyni tak mogą, to czego ja nie mogę? W końcu jest równouprawnienie, prawda?
Widzę, że ktoś mnie uprzedził. Milo widzieć kogoś kto normalnie patrzy na świat i widzi co się dzieje :D
Dokładnie. Czarni, żymianie, ciapaci robią co chcą i nikt im nic nie robi. A jak jakiś biały zaprotestuje, to od razu staje się skrajnym prawicowcem, rasistą, antysemitą, homofobem itd. No
No ale co niektórym to nie przeszkadza, bo ich to osobiście nie dotyczy. Najlepszy przykład to to, co się dzieje teraz w Anglii.
Już normą? Niewiele wiesz o kinie. Plus jakieś dzbany jeszcze lajkują taki komentarz xD Czarnoskórzy reżyserzy odkąd tworzą filmy często mają głównie czarną obsadę. Bo kiedyś biali nie chcieli z nimi pracować albo nie mogli, bo opowiadają konkretne historie z ich społeczności, itp, itd. Reżyser (przynajmniej w teorii) może sobie castingować kogo chce i masz pełno filmów gdzie obsada jest biała i jako widz możesz sobie wybierać co oglądasz. Nie rozumiem takich komentarzy, szukasz specjalnie czegoś żeby cię uraziło? No i widać, że mało widziałeś filmów bo czarnoskórzy reżyserzy nakręcili pełno produkcji z tylko białą lub w większości białą obsadą. Dla przykładu: Antoine Fuqua - Łzy Słońca, Król Artur, Do utraty sił, Winni, Spike Lee - Plan Doskonały, Czarne Bractwo, Oldboy, F. Gary Gray - Prawo zemsty, Włoska robota, John Singleton - Porwanie, Steve McQueen - Wstyd, Tim Story - Fantastyczna Czwórka, Tom i Jerry.
Biedak nie dosc, ze ma pod kopula galarete, to skad mialby to wiedziec, jego horyzont myslenia i postrzegania swiata to jest gabarytrow pudelka zapalek.