Kto z nas nie ma w rodzinie kogoś, kto wierzy w teorie spiskowe lub w ręce, które leczą?
No właśnie – to, co najbardziej mnie poruszyło, to ciepłe podejście do odmienności Wujka Foliarza (świetny Woronowicz w tej roli). Odmienności, która, mimo wszystko, działa… o dziwo -uzdrawiająco na innych członków rodziny. Bo kto tak naprawdę jest „normalny”? Kto ma „rację”, a kto ma „serce (atomowe)”?
Wyszedłem z kina rozluźniony i z uśmiechem na twarzy, po tym obrazie nostalgii za czasami dzieciństwa na wsi.
Fajnie było zobaczyć taką obsadę! Na plus zasługują również zdjęcia, kolorowa-przaśna scenografia i świetna muzyka.
Jest kilka naprawdę zabawnych fragmentów i tekstów, które zapadną mi w pamięć. Dla mnie kultowy moment to scena z maską gazową i dyskusja o sensie jej używania.
A i postać Adama „z CBŚ” – po prostu ekstra!
dystrybutor wam chociaz solidnie placi za takie wyzyłowane oceny i sztuczne pochwały? że tez portal toleruje takie slabe sztuczki
Ten film to najgorzej zmarnowane 80 minut mojego życia w tym roku. Skąd te opinie, poziom jest żenujący, tego nie da się poprostu oglądać. Scenariusz prawdopodobnie napisany po solidnej dawce THC.
Zgadzam się. Takiej tragedii dawno nie widziałam. Tą komedie można przyrównać do filmów z Karolakiem Ciacho itp.