Film, oprócz dobrze przygotowanej i pięknie opowiedzianej historii życia czarnoskórej aktorki, jest świetnie zorganizowany pod względem wizualnym. Ponadto realnie obnaża z powierzchownego koloru lata 40-50, by ukazać, że w pozornie ślicznym świecie lalek w loczkach oraz 'kenów' w smokingach nadal trwa konflikt interesów i problem nietolerancji. Do tego, w rolę Dorothy wciela się Halle Berry, przygotowana do roli jak zawsze w 100%. Dzięki jej fantastycznej zdolności przekazywania emocji, widz osiąga wrażenie, że urodził się drugi raz, ponieważ każdy wątek filmu wydaje mu się znany, jak gdyby niegdyś uczestniczył już w historii życia Dandridge...
Bardzo zgrabna, inspirująca, 'kolorowa' produkcja.
Naprawdę lubię ten film i powiem szczerze, że często do niego wracam :)