Film zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam przeczytać powieść, na której podstawie on
powstał. Do tego czasu wstrzymywałam się z oceną i dobrze zrobiłam.
Wiem, że to mogło być tylko luźne powiązanie podstaw akcji z książki, ale naprawdę nie
rozumiem dlaczego nie można było zrobić jej pełnej adaptacji, dodając może tylko nieco akcji w
niektórych, bardzo "przegadanych filozoficznie" momentach.
Zakończenie książki jest genialne. W całości nie występuje motyw pająków poruszany w filmie,
którego nie do końca rozumiem. We wszystkim da się połapać, bo główna postać (nauczyciel
historii) i aktor to naprawdę dwie różne osoby, które są po prostu identyczne. Co ciekawe, żona
aktora nie jest w powieści w ciąży, więc nie trzeba się doszukiwać w tym motywów strachu przed
ojcostwem i tym podobnych.
Zakończenie powieści mogę chętnym zdradzić. Naprawdę żałuję, że nie zastosowano go w
filmie, wtedy byłby on mniej zagmatwany, a co najważniejsze końcówka wzbudzałaby szok,
zaprzeczałaby chwilowemu porządkowi w świecie i mogłaby być w pełni otwarta.
mogłabyś napisać jak to wszystko wyglądało w książce? chodzi mi o takie streszczenie książki, żeby oddać ogólny sens treści i zakończenia. z góry dzięki
W książce postaci nazywają się inaczej niż w filmie, dlatego będę je nazywać Nauczyciel lub Aktor i każdy będzie wiedział o co chodzi :)
Sytuacja początkowa jest taka jak w filmie - mamy Nauczyciela (uczącego historii w gimnazjum) ogarniętego depresją, będącego w skomplikowanym związku z Marią (Mary) - nie są parą, raczej przyjaciółmi, gdyż Nauczyciel nie ma dla niej czasu, ona sama raczej inicjuje rozmowy i spotkania, które kończą się w łóżku.
Tak samo jak w filmie, kolega z pracy poleca Nauczycielowi felerny film, gdzie rozpoznaje swojego sobowtóra. W książce nie ma mowy o przywilejach posiadania Internetu, gdzie można wygooglować każde nazwisko - Nauczyciel rozpoczyna więc długi i żmudny seans - wypożycza z wypożyczalni kaset wszystkie filmy, od korporacji, która wypuściła film z jego sobowtórem. Ogląda filmy, wypisuje nazwiska, skreśla te które się nie powtarzają, albo pojawiają się w filmach, w których akurat nie występuje Aktor. Spędza nad oglądaniem filmów długie dni i godziny.
W końcu coś go popycha, żeby obejrzeć najnowszy film z tej samej produkcji, gdzie - jak się okazuje - główną rolę gra sam Aktor, ma więc jego imię i nazwisko, które okazuję się jednak być pseudonimem artystycznym (co stwierdził po przedzwonieniu do kilku numerów z książki telefonicznej o tych samych danych).
Pisze więc długi list, w imieniu Marii (sam chcąc pozostać anonimowym) do korporacji, w którym bardzo przekonująco prosi między innymi o adres Aktora.
Po kilku dniach Maria przekazuje mu list, w którym znajdują się wyczekiwane dane. Znając prawdziwe nazwisko Aktora dzwoni do jego domu, gdzie odbiera jego żona - Helena (która, jak już mówiłam, nie jest w ciąży). Sytuacja analogiczna do sytuacji w filmie - żona Aktora myśli, że to on robi sobie z niej żarty.
Koniec końcem Nauczyciel i Aktor po długich przemyśleniach Aktora spotykają się za miastem i okazują się być identyczni, stają przed sobą nawet nago, jedynie ich godzina urodzenia się nie pokrywa (Aktor jest starszy o pół godziny od Nauczyciela, tak więc Nauczyciel jest podwojeniem Aktora). Spotkanie na tyle nimi wstrząsnęło, że postanawiają się już nigdy nie spotkać, co nie będzie trudne żyjąc w kilkumilionowym mieście.
Niestety, żona Aktora, Helena, wtajemniczona przez męża w sytuację, bardzo mocno przeżywa to, że jej mąż ma sobowtóra. Nauczyciel przeżywa to po swojemu, w końcu będąc na wakacjach u matki, przedstawia jej bardzo ogólny zarys swojego problemu. Będąc na tych wakacjach zdaje sobie także sprawę z tego, że Maria stała się dla niego niezwykle ważną osobą w życiu i proponuje jej przez telefon wspólne zamieszkanie, na co oboje się cieszą.
Po powrocie do domu od matki, na Nauczyciela czeka wiadomość na automatycznej sekretarce od Aktora, że powinni się jednak spotkać. Nauczyciel jednak nie odpowiada na jego wiadomość, dlatego Aktor pojawia się po kilku dniach pod jego drzwiami z oczywistym planem - przespania się z Marią, co ma być odwetem za wprowadzenie Heleny w depresję. Nauczyciel, który zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma za bardzo wyjścia, bez słowa daje Aktorowi swoje ubrania, dokumenty i samochód. Aktor nie bardzo zdając sobie sprawę z tego co robi oddaje także Nauczycielowi swoje ubrania, dokumenty, kluczyki do samochodu, mieszkania, oraz obrączkę.
Nauczyciel nie wie co robić, w końcu postanawia iść do mieszkania Aktora w jego ubraniach, po jakimś czasie wraca do domu Helena, która nie wie, że to nie jej mąż, oni także uprawiają miłość.
Z rana, Nauczyciel zaczyna się niepokoić tym, że Aktor nie wraca, mimo, że twierdził, że odda Marię nie później niż przed południem następnego dnia. Dzwoni w końcu z budki telefonicznej do domu Marii, gdzie słyszy tragiczną wiadomość, że zginęła w wypadku samochodowym, wraz ze ze swoim narzeczonym. Jak okazuje się na końcu książki, Maria (tak samo jak w filmie) zauważyła ślad po obrączce na palcu Aktora. Kłócąc się w samochodzie, wpadli pod tira i oboje zginęli.
Nauczyciel jest w totalnym szoku. Jakby nie było, to ON przestał istnieć. Jego postać, grana tymczasowo przez Aktora tragicznie zmarła. Szybko udaje mu się powiadomić matkę, że to nie on, a Aktor zmarł, przedstawia jej nawet dokładnie sytuację, dlaczego tak się stało. Nauczyciel idzie do żony aktora, gdzie wyjaśnia jej sytuację i mówi, że w tej sytuacji pozostało mu tylko wymyślić sobie nową tożsamość, gdyż nie może udawać jej męża po zaistniałej sytuacji. Ta jednak proponuje mu, żeby spróbował z nią zostać. Zgadza się. Kilka dni później odbywa się pogrzeb Marii i Aktora, Helena też na niego poszła, udając że nie był dla niej nikim ważnym.
Kiedy Nauczyciel jest sam w domu zmarłego i Heleny dzwoni telefon. Ten trochę zaniepokojony, tym, że będzie musiał udawać Aktora przed jego rodziną, nie wiedząc jakie są ich stosunki, odbiera jednak telefon. Tutaj następuje szok. Dzwoni KOLEJNY SOBOWTÓR. Rozmowa wygląda prawie tak samo, jak pierwsza rozmowa telefoniczna Nauczyciela i Aktora (Nauczyciel mówi, że długo go szukał, że to może wydać się dziwne, ale są identyczni, nie podobni, a identyczni, że chciałby się z nim spotkać itd.). Nauczyciel (będąc teraz bez wyboru Aktorem), przerywa wywód kolejnemu Sobowtórowi, umawiając z nim jak najszybsze spotkanie, na obrzeżach miasta (gdzie nie będzie zbędnych świadków). Po odłożeniu telefonu wyciąga z szafy pistolet, który należał jeszcze niedawno do Aktora. Ładuje go, wkłada za pas i wychodzi na spotkanie...
Streszczenie dość długie, ale chciałam to przedstawić w dość przejrzysty dla każdego sposób. Czytanie skrótu tak na sucho nie odda jednak szoku czytelnika, który na ostatnich kartkach książki (kiedy myśli, że już wszystko wraca do porządku - wydaje się, że nie ma już dwóch identycznych osób na świecie, ma też cichą nadzieję na to, że być może Nauczyciel i Helena zakochają się kiedyś w sobie, skoro oboje stracili swoje połówki) dowiaduje się o istnieniu kolejnego sobowtóra (a może jest ich jeszcze więcej?!) - tymi pytaniami bez odpowiedzi powinien właśnie według mnie zakończyć się ten film.
A Wy co sądzicie o książkowym zakończeniu?
Wystarczyło twoje streszczenie i już mi się wydaję że książka jest świetna, podczas gdy film był nijaki. Wg mnie reżyser zmarnował potencjał.
coz ksiazka tak samo jak film fest opowiescia o wlace mezczyzny z jego prgnieniami i strachem przez zwiazkiem/rodzina... zarowno pajaki jak i nowy sobowtor na koncu ksiazki maja te same znaczenie... dokladnie to co mowil glowny bohater cytujac Hegla a potem Marksa.
Sorki napiszę to tutaj świezo po seanso , gdyż nie ogarniam jeszcze nowego looku filmweba... zaznaczę że przeczytałam Twoje wrażenia z książki,ale nie ogladalam u tubiowego ogarnięcia filmu... Zrozumiałam go inaczej- myśląc nad nim przez chwilę , zaraz po ...
Dla mnie jasne stało się że Nauczyciel i aktor to jedna osoba. Facet z problemami. Czy natury psychicznej? zapewne też. Facet prowadzący podwójny lajf - z zawodu nauczyciel właśnie, plus realizujący swoje ukryte marzenie - aktorstwo , jak widzimy w filmie -epizodyczne i mało znaczące. Dlaczego poczułam że to jedna i ta sama osoba? z reakcji żony, z jej słów. Najpierw gdy gościu dzwoni do rzekomego sobowtóra swojego -aktora- ten sam głos, żona jest przekonana że rozmawia ze swoim mężem. Potem już po rozmowie na temat drugiego telefonu , żona wybiera się pod uniwerek nauczyciela. Wie że to jej mąż, ale ten będąc chory- wczuwa się w swoją rolę i zupełnie jej nie poznaje. Później ich rozmowa w domu : "ten facet wyglądął jak TY, mówił Twoim głosem, wiesz co się dzieje, wiesz co to oznacza" w domyśle; Twoja choroba wróciła, już mieliśmy z tym do czynienia kiedyś. I to nauczycielskie alter ego ma romans z Mary . Mary nie wie że jej kochanek jest żonaty. Gdy mężczyźni rzekomo zamieniają się miejscami- dla mnie nie było zamiany. Rozstrzał czasowy. Naj
Przyszło mi jeszcze na myśl że żona nie wiedziała że kariera aktorska tfu, męża jest w tak kiepskim stanie i że musiał on podjąć inną pracę- wykładowcy , być może on wtedy właśnie tak się wczuł w "rolę" że dokoptował sobie nowe imię , nazwisko, nową osobowość do nowej pracy, a do domu wracał jako aktor. A być może skłamał że pracuje gdzie indziej, i że wykonuje pracę która wymaga czasowych nieobecnośći , tłumaczyłoby to urywane noce z kochanką ... ogólnie kurczę ten film to takie niby nic ,a le para ulubionych aktorów zrobi la swoje, musk został zryty- muli się masa teorii i ciężko się wyłączyć. Dlatego stwierdzam w pluszowym stylu że film mimo że mógł być lepszy- i tak jest niezły.