No nie za dobrze... Ładny trailer, i w sumie to wszystko co warto zobaczyć. Film nie zachwyca, chaotyczne sceny akcji od których można dostać oczopląsu, kilka ciekawych ujęć lotu ptaka`, ale jakby wszystko już widzieliśmy. Książki nie czytałem, ale historia w filmie wydaje się dość prostolinijnie podążać z punktu A do punktu B, trochę tu, trochę tam, ale nic konkretnego. Brad Pitt także jakby od niechcenia odgrywa swoją rolę, całość trochę na silę wydłużona patetycznymi scenami z życia rodziny Lane, które momentami przypominają połączenie `Przeminęło z wiatrem` z `Rodziną Adamsów`. Choć film ma swoje plusy, geograficzne przede wszystkim, trochę to za mało na hit roku.
Filmy o zombie wedlug mnie są zajebiste, jeśli chodzi o mnie, mogliby niczego innego nie kręcić! ;-) !!!
bez przesady ,że nonstop filmy o zoombie . To nie filmy z bombaju czy wenezueli . Raz na rok jak zrobią film o zombie to nie jest chyba dużo . Ja bym napisał film o tajemniczym wirusie bo to nie typowy zoombie-film
Prosta piłka, nie podobają się zombi - nie oglądać! Oglądacie, a później narzekacie, dziwne!!! No chyba, że jakiś "aparat" was do tego zmusza...
Nie do Ciebie, do tych malkontentów narzekających wciąż i wciąż.... Nacisnąłem "odpowiedz" tylko w Twojej wypowiedzi.
.....lepiej objerzec a potem krytykowac na calego - taki schemat zachowan hehe :)
Nie oglądałem i nie narzekam na film bo może być niezły. Chodzi mi o to, że ciągle zombiaki kręcą. Każdy prawie film wygląda tak samo. Identyczny schemat. Z góry można przewidzieć jak film będzie przebiegał i jak się zakończy. Do kina na pewno na to nie pójdę bo mi szkoda kasy, ale może za 3 miesiące dorwę wydanie na dvd, czy bd (pożyczone bo szkoda kasy na kupno).
Filmy o zombie sa najlepsze na swiecie, nie wiem po co się wypowiadasz w temacie, skoro cie zombiaki nie kreca.
Lubię zombiaki. Ale oczekuję jakiegoś ciekawego, zaskakującego scenariusza. Np. niech główna postać nie będzie superbohaterem. Np B. Pitt zostaje pogryziony przez zombie, sam się zamienia, wypruwa flaki swoim dzieciom i je pożera, a żona rozwala mu łeb. I Brada nie ma od połowy filmu. To byłoby zaskoczenie. :)
"Każdy prawie film wygląda tak samo. Identyczny schemat. Z góry można przewidzieć jak film będzie przebiegał i jak się zakończy."
W takim razie polecam "28 tygodni później" (jest to kontynuacja "28 dni później").
Nie mogę napisać dlaczego, bo Ci zaspoileruję, ale mnie osobiście scenarzyści zaskoczyli wizją świata po zdarzeniach z 1 części.
Nie widziałam takiego ujęcia tematu w innych filmach o nieumarłych.
"...polecam "28 tygodni później" (jest to kontynuacja "28 dni później").
Nie mogę napisać dlaczego, bo Ci zaspoileruję, ale mnie osobiście scenarzyści zaskoczyli wizją świata po zdarzeniach z 1 części.
Nie widziałam takiego ujęcia tematu w innych filmach o nieumarłych."
O, dokładnie mam tak samo :) rzadko się u mnie zdarza żeby jakakolwiek dwójka (czy kolejny numer...) przebiła pomysłem/zaskoczeniem jedynkę (bez wzgl. na gatunek). "28 tyg" b. polecam z tego powodu, ale najpierw dla porównania jedynkę oczywiście :)
nie wiem skąd tak niskie oceny..daje zdecydowanie 9/10..,my Polacy wymagamy chyba o wiele więcej niż inne nacje.....Irlandczycy są zachwyceni.....właśnie wróciłem z kina.....bilety wysprzedane do ostatniego miejsca......kilka osób nie miało gdzie siedzieć......może to po prostu zwykła polska znieczulica powoduje, że większość z was twierdzi, że film jest słaby......naprawdę szybka akcja, dobrze dopracowane zombiaki i przede wszystkim dźwięki wydawane przez nieumarłych.....nie będę zdradzał fabuły, ale nie bez powodu film był opóźniony o przeszło rok........dopracowano wszystkie szczegóły.....gdyby zmierzono mi ciśnienie po seansie byłoby zdecydowanie ponad normę......film brutalny i straszy widza od początku do samego końca......film NIE JEST chaotyczny.....wszystko ma sens....zdecydowanie polecam!!!!!!! a dla tych, którzy ogólnie marudzą polecam Modę na Sukces......tam dzieje się o wiele więcej :) PS. Większość osób w kinie nerwowo podrygiwało :) w kluczowych momentach lub zasłaniało twarz zwłaszcza jeśli utożsamiali się choć przez chwilę z głównym bohaterem jakim jest Bradzio Picio ha!
Nie no proszę Cię. Normalnie jesteś w klimacie tego filmu :) Co za stek absurdów logicznych:) Znieczulica i dlatego film się nie podoba :D Genialne :D
Osobiscie uwazam, ze jaki kolwiek scenariusz konca swiata (powodz, meteoryty, wymarcie ludzkosci czy po prostu bomba atomowa) nie ma sie ni jak :) do apokalipsy w formie zombie.....twoj brat, siostra, rodzina - wszyscy spragnieni krwi, zamienieni w potwory biegaja po miescie i infekuja :) wszystko i wszystkich, ktore w kilka sekund traca swoje czlowieczenstwo i zamieniaja sie w krwiozercze bezmozgie monstra..... :) Moze wiec dlatego podchodze do tego troche inaczej i bronie tego filmu bo naprawde mi sie podobal....ja tam nie widze absurdow, bledow logicznych czy sytuacji w ktorych mozna byloby "lac" ze smiechu.....od tego sa typowe komedie......
ps. jak film wg ciebie (tematyka zombie) zasluguje na miano "prawdziwego", gdzie nie mas smiechu - jest tylko nerwowe spogladanie na ekran i szalejace ciesnienie goracej krwi w zylach :) ha!
"dopracowano wszystkie szczegóły.....gdyby zmierzono mi ciśnienie po seansie byłoby zdecydowanie ponad normę" - No, na to mam nadzieję :)
I na to :)
B.P., 3D, Zombie, niezły budżet - wyliczanka jednym tchem :)
Czekam z niecierpliwością na obejrzenie.
powiedz mi ktory moment wywolal u ciebie usmiech na twarzy......no moze z tym doktorem.....fakt, ale z drugiej strony same dzwieki, ktore wydobywaly sie z krtani nieumarlych byly takie jak byc powinny.......(opustoszale korytarze, ulice i gdzies w oddali upiorne glosy martwych ludziskow) :)
.
90% filmu mnie śmieszyła.
spojlery
Jak się doktorek zastrzelił to ryłam wprost, jak zombie biegaly i kłapały zębiskami, to ryłam wprost, jak się Jerusalem posypało bo zombiakom sie piosenka nie spodobała, to juz sie prawie poszczałam. No mogłabym tak długo wyliczać.
hm......wychodzi na to, ze kazdy ma inne poczucie humoru a moze to po prostu nastawienie.....ja poszedlem obejrzec horror nie komedie.....moze w tym jest pies pogrzebany.... kazdego smieszy co innego....albo "w tym konkretnym przypadku" podszedlem do tego zbyt powaznie :)
czasem jak czytam negatywne komenty na temat jakiegos filmu zastanawiam sie: co musialoby stac sie na ekranie zeby takiego delikwenta wprawilo w oslupienie, wywolalo strach i spowodowalo popuszczenie w gacie ha! :)
też się czasami zastanawiam, gdyby napisali że to :".. film młodego ambitnego reżysera, który wywodzi się z kina offowego, a budżet wyniósł tylko 2 miliony dolarów" , to pewna część "intelygencji" posikała by się ze szczęścia :-)
ha!!! a moze to po prostu zbyt wysokie wymagania sprawiaja ze film sie nie podoba... gdyby w jakis sposob dano szanse krytykom!!!!! przekonac sie jak trudno nakrecic jest film [ ile czasu, nerwow, gadania( z nie bardzo intelegentnymi aktorami), przekazania swojej wizji wszystkim na okolo.....plus swoj wlasny krytycyzm :) ], wtedy to moze wlasnie taki krytyk postawilby nie co wyzsza ocene niz 3, 2 czy 1....
moze zaglebiam sie w to za gleboko, ale jestem kinomaniakiem....i obejrzalem wiekszosc filmow po kilka badz kilkanascie razy dlatego podchodze do tego na serio :D he!
krecac tak wielkie widowisko kazdy chce (teoretycznie), aby odniosl on sukces na wszystkich mozliwych szczebalach - zwlaszcza finansowym......im wiecej osob, tym wiecej wizji....do tego dochodzi fakt, ze film jest na podstwie ksiazki (nie czytalem), ale z doswiadczenia wiem, ze przewaznie ksiazka jest znacznie lepsza od ekranizaji kinowej.... chocbym nie wiem jak sie starali nie przeleja z papieru na ekran wszystkiego w taki sposob, aby wszystkim "dogodzic".......
film ogladalem w Dublinie, gdzie dosc nie dawno wprowadzono do naszego kina "nowa" technologie - ISENSE resolution 8000..... ogladam filmy 2D 3D i 3D ISENSE i musze przyznac ze obraz wyglada o wiele lepiej, bardzie szczegolowo, film nie byl ciemny, kazdy detal byl widoczny golym okiem.....wszystko bylo nad wyraz wyraznie.....do tego stopnia, ze podnioslo mi cisnienie :) hehe
slyszalem, ze faktycznie film mial duze opoznienia....ale w tym przypadku tylko na tym skorzystal.... w zaleznosci od tego jak bardzo jestes wybredny i jak kreuje sie twoja wizja musisz dokonczyc to co zaczales......a ze robisz film katastroficzny prawdopodbnie pierwszy raz w zyciu - wszystko rodzi sie w bolach :) hehe
nie bronie Brada Pitta......nie jest moim ulubionym aktorem....jest bo jest....moze faktycznie ma to wplyw na wiekszosc ludzi - na mnie nie bardzo - jestem wyjatkiem z wyjatkow :) haha
moim skromnym zdaniem film "byl w deche" :) chcialem sie przestraszyc - przestraszylem, chcialem sobie podniesc cisnienie - podnioslem.... kazdy ma prawo do obiektywnej oceny wg wlasnego sumienia :)
"moim skromnym zdaniem film "byl w deche" :) chcialem sie przestraszyc - przestraszylem, chcialem sobie podniesc cisnienie - podnioslem.... kazdy ma prawo do obiektywnej oceny wg wlasnego sumienia :)"
Otóż to, bardzo mądre słowa.
Niestety, są rozmówcy, którzy nie dają innym prawa do własnych odczuć.
Musisz myśleć i czuć jak oni, inaczej jesteś w błędzie :)
Osobiście już nie mogę się doczekać 05-07-2013 (premiera).
Ostatnio takie emocje na dużym ekranie zapewnił nam "Świt żywych trupów".
Mam nadzieję, że World War Z dostarczy podobnych wrażeń :)
Swit Zywych Trupow byl niezly.... Co do World War Z napewno sie nie zawiedziesz.....Film dopracowany, ale musisz uwazac .......wiele osob twierdzi ze byl smieszny....powiem wiecej....ze mozna boki zrywac....
chyba mam zj********e poczucie humoru, bo za chole***re nie moglem dostrzec ani jednej smiesznej sceny...
no, ale jak to mowia....jak wejdziesz wrony, kracz tak jak one....tylko ze ja nie jestem taka osoba......czas na rewolucje haha!!!! pozdro......czekam na twoja opinie :)
Byliśmy, obejrzeliśmy, czas na obiecaną opinię :)
Masz rację, nie zawiodłam się. W mojej ocenie 9/10.
9-tka za:
+dopracowaną w szczegółach scenerię (przewrócone lampy w laboratorium, wielgachne mury wokół Jerozolimy...)
+sporo scen, przez które na przemian albo mi się podnosiło ciśnienie (ta w korku na ulicy), albo mroziła krew w żyłach (upadek walizki w samolocie...)
-1 pkt natomiast odejmuję za wizerunek nieumarłych.
Reżyser powinien przeciągnąć premierę o kolejne pół roku i dopracować straszydła.
Zbliżenie kamery na aliena z "Obcych" albo widok Terminatora scalającego się z drobnych cząstek do dzisiaj przyprawia mnie o dreszcze. I tego mi w "WWZ" zabrakło. Przy tym budżecie, liczyłam na zombie o takim wizerunku, który przejdzie do historii kina, tak jak właśnie Aliens czy Terminator.
No, ale nie chcę narzekać. W realnym życiu, jakby mi "coś" takiego wsiadło do windy, to na pewno nie byłoby mi do śmiechu. Poza tym trochę filmów tego typu już było i może przez to nie tak łatwo jest przestraszyć widza.
Pozdrawiam :)
...musze sie do czegos przyznac.....mam nadzieje ze nie wywola to fali krytyki z niczyjej strony, ale ogladajac jaki kolwiek film w kinie zawsze chce sie wczuc na maxa....tak aby glebiej go zrozumiec, fabule, rezyser i sama koncepcje filmu - zwlaszcza horroru jakim jest World War Z...................................i powiem tak:
przed seansem zapalilem sobie ("buszka") :) ha! i moze dlatego moje odczucia byly silniejsze niz u was (chociaz obserwacja wszystkich w kinie dookola potwierdzala moja teze o tym, ze film definitywnie straszyl widza).....jesli palisz sladowe ilosci organizm czlowieka odbiera i przetwarza bodzce troche inaczej niz na trzezwo badz na przyklad pijac roznego rodzaju alkohol :)
na drugi raz nie ćpaj przed filmem ! Wtedy będziesz bardziej wiarygodny w swoich komentarzach . Chyba ,że film web zrobi osobne forum dla ćpunów i alkoholików .
Dziekuje za rade!!!
Jesli faktycznie Filmweb zrobi takie forum napewno sie zapisze..... poprosze rowniez , aby zrobili jeszcze jedno - dla "MADRALI I NIEDOCENIONYCH INTELYGENTOW", ktorzy mysla ze pozjadali wszystkie rozumy a ich celem zyciowym jest wytykanie bledow wszystkim na okolo... Poprosze rowniez, aby kazdy uzytkownik tego forum musial zadeklarowac, ze czuje sie jak Bog, ma prawo osadu nad innymi uzytkownikami oraz mozliwosci blokowania kazdego, kto nie spelnia jego norm - ktore sam tworzy.....
Napewno mnostwo osob sie zapisze....Goraco polecam!!!!
spoko mam nadzieje ,że się nie obraziłeś ,ale musisz zrozumieć ,że jak ktoś piszę ,że "po buszku" czyli pod wpływem narkotyków ogląda film ,a potem chce cię wypowiadać tutaj , to jak to ma byc wiarygodne i jak ma się to do oceniania na filmwebie ?
ja takze popieram! to straszna cecha wielu z nas na filmwebie, gdy tylko ktos sie wypowie, od razu znajdzie sie jakis zaciety opozycjonista ktory musi ci wytykac, ze nie masz racji, zamiast to przemilczec i uszanowac cudze zdanie!!!! uwazam ze intelekty takich ludzi sa daleko w tyle ...
Proszę Cie tylko o jedno, nie nazywaj tego filmu horrorem, bo mamy tu do czynienia z samą rozpierduchą, bez krzty emocji. Gdzie jest klimat osaczenia, który definiuje horrory typu "Zombie"?
Na komediach to działa lepiej ;)) Potem jak oglądasz po raz drugi jest często niedowierzanie co mnie tak kur... w tym filmie śmieszyło?! ;))
... moim zdaniem Brad troche popełnił zamach na swoją karierę grając w filmie o zombie...choć jeszcze go nie widziałam, to lekko się zszokowałam. Zobaczyłam plakat filmu na banerze i pomyślałam, że będzie jakiś dobry film katastroficzny, a tu ZOMBIEEEE hehe
...a co powiesz na Arnolda Szwarcenegera :) (ochrona jezyka polskiego), ktorego corka przemienia sie w zombie i on sam z tymi cudownymi istotami walczy... :D widzialem to ostatnio na filmwebie...... Arnold bedzie ich miazdzyl golymi rekoma :)
Arnold w mojej opinii jest aktorem niższej półki(jakieś terimnatory itd)i pasuje do tego typu filmów choć chyba już troche zbyt wiekowy jest:P
Arnold jest aktorem niższej półki ? Przecież takie kino akcji/s-f jak Terminator to jest legenda kina.
Bardzo swoista opinia.
tak, dlatego zawsze podkreslam, ze to moja opinia a nie wszechobecna prawda, jak to niektorzy twierdza, ze nie zgadzajac sie z ich zdaniem jestesmy w bledzie.
bez urazy dla fanow arnolda s.