W większości sytuacji ludzie boją się tego, czego nie rozumieją. Spostrzegają to jako zagrożenie dla swojej uporządkowanej rzeczywistości. A jeżeli na dodatek znajdzie się ktoś, komu wierzą bo bardzo głośno krzyczy i nazwie inność zagrożeniem lub wrogiem - mamy gotowy mechanizm selekcji ludzi na lepszych i tych, których można eksterminować.

Wczoraj obejrzałem ten dokument i nie potrafiłem pozbyć się skojarzeń w wielu miejscach z obecnie przyjętą polityką dehumanizowania ludzi w Polsce (pod przykrywką "walki z ideologią"). Przykład: KUL piętnuje księdza profesora etyki, który staje w obronie godności ludzkiej KAŻDEGO CZŁOWIEKA, a broni takiego Czarnka, pełnego pogardy dla ludzi i świeżo mianowanego "naczelnego prawicowego ideologa Polski"! Wspominam o tym przykładzie, bo dziś strasznie mi wstyd, że miałem cokolwiek wspólnego z tą uczelnią, podobnie jak były rektor Ks. prof. Szostek (również wybitny etyk), który w duchu protestu zerwał wszelką współpracę z tą uczelnią. Niestety tacy ludzie należą do mniejszości i nie mają takiej siły przebicia jak propagandziści z TVP, Trwam itp...