Wiem, że to tylko film, ale prace ukazane w filmie (robione przez głownego bohatera) są
beznadziejne..
prawdopodobnie dlatego wszystkie prace musiał kupić jego dobroczyńca :D
a tak serio sztuka jest względna :)
Dokładnie. Obrazy były ohydne. Chociaż, jak sobie człowiek przypomni za ile poszła praca Pollocka.....
Ja bym chciała nawet tak malować. Ja nie mam za grosz talentu. U mnie rysunki ludzi to patyczaki ^_^
hah ja od zawsze msylalam ze jakiekolwiek 'dziela' sa beznadziejne zazwyczaj jest tak ze nie wiadomo co na tym jest ani nic :P tu przynajmniej widzialam kobiete hehe :D
Serio? Mnie się bardzo podobały, powiesiłabym taką pracę w pokoju z chęcią, ale są gusta i guściki.
Chciałbym być takim "beztalenciem" jak prace tego malarza.. Kurcze, naprawdę chciałbym mieć choć krztę zdolności do rysowania porządnie czegokolwiek własną ręką, a nie jedynie przy użyciu przyrządów w stylu linijka, cyrkiel, gdzie finezji nie ma wcale.
Pod koniec filmu widzimy napis" Prace wykonane przez Francesco Clemente"..miedzynarodowej klasy atysta włoski...faktycznie beztalencie :) ale jak to mówią mądrze" o gustach się nie dyskutuje" ;)