Artystyczny film opowiadający o tym co mogłoby sie stać gdybyśmy spełniali wszystkie swoje hedonistyczne marzenia o nieziemsko dobrym jedzeniu, wspaniałym pałacu, nieskrepowanym, wolnym seksie.
Całe spotkanie ma pewien cel ale nie zdradzę jaki, trzeba zobaczyć.
Film doskonale nakręcony, ujęcia, montaż, bardzo dobrze dobrana muzyka dopełniają to ponadczasowe widowisko dozwolone od 18 r. ż.
Zdecydowanie wyrafinowany, mocny, nie dla każdego widza, wymagający.
To dramat który zawiera spore ilości programów kulinarnych, szczyptę erotyki i garść czarnego humoru.
Marzenia o żarciu do bólu - tak. Marzenia o perwersyjnym seksie - tak. Ale o wspaniałym pałacu ? Ta willa/pałacyk z filmu, to raczej marzenie o horrorze. Mnie zdumiewa odwaga Mastroianniego, Piccoliego i Noireta. Byli ikonami kina europejskiego, ryzykowali. Na tamte czasy był ten film prawie nie do zaakceptowania. A oni - bez ceregieli. Chyba, chociaż może było inaczej ? Jest gdzieś historia, jak to było w rzeczywistości z graniem w tym filmie ?