Ten film udowadnia, że mimo gospodarczej recesji, kryzysu w wielu gałęziach gospodarki i żarzacych się w tle konfliktów globalnych, Brytyjczycy nadal potrafią robić świetne rzeczy, z niesamowitym przywiązaniem do detali, znakomitą głębia przekazu, a to wszystko opakowane w typowo brytyjskie "peculiarities".
I tak oto nawet AI jest Steam-powered na granicy Yorkshire i Lancashire.
Kino familijne dla każdego. Znakomity film
Ja nie rozumiem jak to było z tą rzepą i brylantem- jak je zamieniono przed włożeniem do sejfu?
Pingwin tuż przed aresztowaniem po kryjomu podłożył rzepę do worka, a brylant schował do nieużywanego imbryka, który stał przez ten cały czas w domu Wallace’a.