Kitano w świetny sposób oddaje charakter yakuzy - jej hierarchiczność, twarde reguły rządzące tym środowiskiem, oddanie dla sprawy, honor czy dumę. Japoński Pan przewodniczący to japoński Vito Corleone - człowiek twardy, budzący powszechny starch ale i uznanie. W świecie "japońskich przestępców" liczy się przede wszystkim siła, poparcie u zwierzchników, twardość charakteru. Zwycięstwo odnosi najtwardszy, nie koniecznie najsprytniejszy czy najmądrzejszy. Życie ludzkie nie ma tu żadnej wartości, każde najmniejsze "przewinienie" jest srogo karane.Kitano stworzył świat łudząco podobny do filmu Coppoli - bezwzględny, zakłamany, nie sprawiedliwy, rządzony przez z góry narzucone reguły.
Film na wskroś db 8/10
"oddanie dla sprawy, honor czy dumę"
Kitano ze swoim kinem może być egzotyczną ciekawostką, ale jego Yakuza to przy włoskiej mafii Coppoli zbieranina rzezimieszków!
do Brothera(najlepszy film Kitano) zawsze można wrócić, Outrage jest nużący, przypomina tanią inscenizacje stworzoną przez emeryta bez polotu i świeżych pomysłów
każdy na swój sposób ocenia film, film Coppoli (seria Ojca Chrzestnego) to klasyka, na której się wychowałem - twardzi bohaterowie, twarde reguły.Kitano oferuje widzowi podobne doznania dodając jak to określiłeś "egzotykę". Osobiście nie przepadam za azjatyckimi produkcjami- każdy film jest podobny. Kitano robi inne kino (jak dla mnie nieazjatyckie, bardziej europejskie), więc zapewne stąd moja ocena 8/10. Co do jego filmów, uwagę przyciąga Battle Royale, z filmów o podobnej tematyce polecić moge Gomorre z 2008r.
"jego Yakuza to przy włoskiej mafii Coppoli zbieranina rzezimieszków".
Nie sądzę. Ojciec Chrzestny był 100 razy nudniejszy od tego filmu...
Włosi to większe gbury i kołki niż jacykolwiek Azjaci. Nawet europejscy skinheadzi w wywiadach dla B&H zaznaczają nierzadko, że to Azjaci są rasą nr 1 - pracowici, honorowi etc.
Co do Cosa Nostra to są pipki w porównaniu z Mafią S. Michałowa, Yakuzą i jakaś tam jeszcze chińską, choć najniebezpieczniejsi to są typy z Salwadoru MS-13, ale to już bardziej gang.
Yakuza to może nie włoska mafia, ale jak dla mnie jest interesująca , w końcu to nieeuropejska kultura i zasady (a jakie tatuaże na plecach ;) )
1/10 -od fabio bez komentarza :) (tak samo i 1/10 dla The Chaser)
a co powiecie na Yakuzę od T. Miikego ? ichi the Killer, Triad Society Trilogy, Gozu, Man in White - stylowe i również bardzo ciekawe, polecam :)
Jesli chodzi o Yakuze, to wiadomo Kitano&Miike. Ale jeszcze zapomnieliscie o trzecim wybitnym rezyserze specjalizujacym sie w tym temacie - Kinji Fukasaku! Taki boxed set to zapewne marzenie kazdego kinomana interesujacego sie filmem japonskim - http://www.dvdtalk.com/dvdsavant/s1442batt.html