lubię takie filmy, niezły kilmatyczny thriller w doborowej obsadzie, intryga strasznie schematyczna i bez szczególnych zwrotów akcji, ale mimo to oglądało mi się to wszystko dobrze - nie wyszło źle, ale szału też nie ma Moja ocena: 6/10
wygląda na to, że ostatnia dobra rola Marka Wahleberga to The Basketball Diaries. Jakim on stał się drewniakiem, to przytłaczające. Niech on lepiej zostanie przy samej produkcji