Dawno jeszcze takiego crapu nie oglądałem. Co to sony zrobiło. Przez 40 minut nie dzieje się praktycznie nic ale patrze na playerze film ma 1godz 50min to spoko. A tutaj JEB, niecałe półtorej godziny i koniec, potem już tylko napisy. Zmarnowany pomysł jeszcze bardziej niż przy spidermanie 3 lata temu. No ale kaskę...
3/10- Po pierwsze film jest źle zaklasyfikowany, bo to jest komedia, sci fi, akcja, z naciskiem na komedia. Fabuła jest bardzo licha, czasami żałośnie śmieszna (np.akcja z jedzeniem, albo w sklepie) . Co mnie zdziwiło to kiepskie efekty specjalne, widać przyoszczędzili nie tylko na scenariuszu.
+ za piosenkę...
gdy symbiot mówi Eddie'mu, że siedzi w jego głowie i wie o nim wszystko. Dosłownie chyba minutę później, gdy do Eddie'go dzwoni jego była, symbiot pyta kim jest Anna :D To w ogóle bardzo fajnie podsumowuje całą logikę w tym filmie.
Niesamowite. Jest to jeden z bardzo niewielu filmów, których trailer wskazywał na co najwyżej kaszankę a dostaliśmy soczystego befsztyka z frytkami:) Fantastyczny Tom Hardy. Nigdy nie lubiłem Venoma jako postać komiksową ale po filmie to się zmieni. Owszem film ma swoje wady, jak to większość filmów wprowadzających...
Jak to w końcu jest z tym Venomem? Krytycy mieszają go z błotem, a o dziwo,widzowie podbijają ocenę. Tutaj mamy 7,1. Metacritic coś koło 7, naekranie - 8,8. Lekkie zdziwienie
Filmów z podobną fabułą było trochę więc gdyby nie Hardy to ominąłbym szerokim łukiem. Ale to tej prostej historyjki dodano trochę humoru i kogoś, kto będzie mocnym filarem... Hardy to jest gość! Dobrze się ogląda.
...samemu sobie, że da się to oglądać. Kinową premierę w 2018 roku olałem całkowicie, zwiastuny i opinie zajmomych mnie nie przekonywały, zaś doniesienia i wywiady z twórcami mówiące o problemach, dokrętkach i przemontowywaniu skutecznie odstraszały. Film pierwszy raz, od początku do końca, obejrzałem dziś i...na...
Od czasu do czasu lubię zobaczyć naprawdę zły film, bo pozwala dostroić sobie w głowie krytyczne trybiki, „odświeżyć” rozpiętość skali gustu, pokazać co powinno się znajdować na tym gorszym końcu, bardziej docenić te dobre filmy, ale też pomóc w sprawiedliwej ocenie tych „tylko” niezłych i przeciętnych. „Venom”...
Jakie przyjemne zaskoczenie!! Dobrze zagrany i całkiem przyjemnie zmontowany kawałek kina marvelowskiego - tym razem w realizacji Sony.
Konwencja filmu mistrzowsko wykorzystana przez Toma - jego Eddie przy swojej tragikomiczności ma coś z eastwoodowskiego Samotnego Jeźdźca - z z mocno przymrużonym okiem. Krótko mówiąc...