Właśnie oglądam film i jakie widzicie róznice, jako baczni obserwatorzy, pomiędzy filmami "Żądło" i "Vabank"? (Nie wnikajcie w epokę i ganksterkę) i generalnie temat kasy...
Szczerze? Oczywiście kraj :D a tak poza tym, to wielkich różnic nie ma, baaardzo podobne, przepaści w budżecie zbytnio nie widać, mamy się czym pochwalić. Filmy się różnią tylko szczegółami, chyba, że coś przeoczyłam ;).
Obydwa filmy są bardzo dobre. Tylko Żądło jest made in USA i zdobyło multum oscarów a nasz świetny Vabank...aż się żal robi. Gdyby Machulski kręcił w Stanach, byłby zawalony oscarami. A czym się rózni? Tym że jednak nasz lepszy :DDDDDD
Nie może być lepszy, skoro jest ewidentnie skopiowany z "Żądła". I to jest jedyny powód, z którego "Vabankowi" nie należą się żadne nagrody według mnie. Uwielbiam oba filmy, ale podchodzę do tego obiektywnie i widać na każdym kroku wzorowanie się na "Żądle", a jakoś nie wierzę w to, żeby Machulski nie widział dzieła George'a Roya Hilla i miał identyczny pomysł na film.
Przeczytałem wasze odpowiedzi dotyczące tego wpisu i sądzę iż jesteście bezdennie głupi...
Żaden z was krytyków nie wpadł na genialny pomysł że tu chodzi o "porównanie" tego co w Żądle a tego co w Vabank....
Wypowiem się dosyć bardziej inteligentnie...
1. W Żądle chodzi o pokerka... dwóch kolesi ogrywa kogo się tylko da.
"pamiętna scena w pociągu"
2. W Vabank natomiast chodzi o Banki...
Dwóch kolesi rabuje kogo się da....
Ale jedno ich łączy
Zemsta:)
To Tyle i oba filmy są genialne w swoim fachu i mimo tego iż mogą do siebie pasować czyt. scenariusz jak by ukradziony z Żądła to i tak to ciągle POLSKI FILM za co szczere gratulacje dla Machulskiego:)