Film mimo wszystkich zalet ma jedną zasadniczą wadę - młoda Maria to taka głupia gęś, a po paru latach w więzieniu nie tylko zmienia się jej podejście do życia, ale i znikąd wzrasta poziom umysłowy. Niestety trzeba sobie jasno powiedzieć, że życie przestępcze potrafi mocno przyciągać inteligentnych ludzi gdyż ma dla nich dużo do zaoferowania. Pomijając to - i parę innych uproszczeń - jest to bardzo dobry film. Więzienie jak i dialogi postaci są bardzo naturalne - autorka scenariuszu skądinąd spędziła pewien czas w więzieniu dla riserczu - i jest dużo dobrego aktorstwa. Parker to zaiste mega laska, ale oprócz niej wyróżniają się jeszcze Emerson, Moorehead, Garde, która według mnie za rolę więziennej królowej pszczół również powinna zaliczyć co najmniej oscarową nominację, a nawet ta epizodyczna aktorka grająca starą więźniarkę.