Myślałem, że po Historii Roja ciężko będzie powtórzyć to uczucie, tu się udało. Film jest nijaki, miałki, żeby nie użyć ciężkiego słowa nudny. Nie moja estetyka, nie moje emocje. 3 gwiazdy to max co mogę z niego wycisnąć, pierwsza za Lubosa, druga za Chabiora, trzecia za muzykę. Wyróżniam również Khalidova bo mimo ze amator, był bardziej realny i prawdziwy niż kwalifikowani aktorzy w niejednej polskiej produkcji. Natrafiając na niego kiedyś tam w TV raczej nie zatrzymam się...