Jestem świeżo po obejrzeniu tego filmu i mam takie wrażenie. Na siłę promocja miasta Ełk i wodki. Nazwy nawet nie pamiętam. Nie wiem czemu glowny bohater jezdzi Jeepem za 140 000 zł. Niby się stoczył ale furę ma full wypas. Scenariusz kupy się nie trzyma. Co to za miejsce gdzie Borys spotyka ruskich . I Ci ruscy wszędzie są tam gdzie i on. I jak trafia do weterynarza i o co chodzi z tym psem że niby się ranny itd. Żadnej dramaturgii nie trzyma w napięciu. Dziewczyna córka weterynarz jest normalna a 5 min później jest wampem z czerwonymi włosami itp.