5 znajomych wybiera się do lasu amazońskiego w poszukiwaniu halucynogenów. Nie wiedzą, że w lesie swoje laboratorium ma szalony doktor (w tej roli Paul Naschy), eksperymentujący z likantropią.
Film bardziej w klimacie czarnej komedii, niż horroru, co moim zdaniem wychodzi mu na minus. Humor jest miałki, nieśmieszny, na wskroś sprośny (ale po cóż zatrudniono by te piękne, latynoskie aktorki?), wtórny. Film gubi się trochę w nieścisłej i absurdalnej fabule, choć zdjęcia ma całkiem przyzwoite. Żadne wielkie dzieło, choć z braku laku obejrzeć idzie (trwa 77 minut). Większej krzywdy nie zrobi