PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=193}

Ulotna nadzieja

Hope Floats
1998
6,5 4,2 tys. ocen
6,5 10 1 4187
5,5 4 krytyków
Ulotna nadzieja
powrót do forum filmu Ulotna nadzieja

Tak sie zastanawiam, dlaczego w takiej sytuacji, kiedy malzenstwo sie rozpada, facet z gory zaklada, ze dzieciak zostaje z matka a on niczym wolny motyl bedzie latal i zaliczal, odwiedzajac corke od czasu do czasu. Ja wiem, ze prawie kazda matka chcialaby, aby dziecko zostalo wlasnie z nia, ale irytuje mnie ta postawa idealnie pokazana w filmie - tatus opuszcza mamusie i oczywiscie dziecko tez, bo musi miec czas dla siebie aby ulozyc sobie zycie z nowa pania. Dziecko jest tak samo jej, jak i jego i rownie dobrze moglaby "kazac" mu zabrac corke, szczegolnie, ze tego chciala. Tatus oczywiscie o takiej mozliwosci nawet nie pomyslal ;]]] W koncu zaczyna zycie z nowa du.pencja i nie w smak mu zajmowanie sie dzieciakiem. Wychodzi na to, ze w takiej sytuacji mamy przewaznie porzucona pania z dzieckiem i wolnego amanta bez zobowiazan. Irytujace :P

ocenił(a) film na 6
Melody86

taki jest najczęstszy życiowy scenariusz, faceci muszą w spokoju z dala od wszystkich ułożyć sobie życie, są egoistami, jedyne co mogą wymyślić to jak byłą jeszcze pogrążyć, to też jest irytujące

Melody86

Tatusiowie nie dość, że najczęściej po ułożeniu sobie życia zapominają w ogóle o dziecku, to potem jest bój o każdy grosz alimentacyjny, a nawet składają wnioski o zwrot np 200 zł, jeśli się dowiedzą, że studiujące dziecko dorabia sobie gdzieś w weekendy myjąc gary. Żeby czasem, na to własne dziecko na dużo nie nadpłacić. Kiedyś usłyszałam takie zdanie: mężczyzna dopóty kocha dziecko, dopóki kocha jego matkę i to jest prawda. I nie mówię tego z perspektywy odrzuconej żony, tylko pełnomocnika :-) Tatusia czasem trzeba wręcz prosić, żeby odwiedził dziecko, któremu kiedyś obiecał zabieranie na weekendy, i które każdego tygodnia pakuje swój plecaczek, czekając na tatusia, który mówi, że teraz nie mógł przyjechać, bo wyjechał w nową ciocią na weekend, czasem napominając, że wreszcie są szczęśliwi jak nigdy dotąd. Oczywiście, z drugiej strony są ojcowie, którzy piszą zażalenia na postanowienia sądu, działając w organizacjach zrzeszających ojców bez praw, ale ich jest dużo mniej i reprezentują zwykle grupę porzuconych mężów, którzy byli nieciekawymi dla żon partnerami, ale dobrymi ojcami.