obleśny, pocieszny i cokolwiek podtłuściały sonny chiba po latach wcale nie taki straszny sajko mada faka jak kazał nam o nim myśleć jego fanatyczny adorator.

Jeden z ulubionych grindhousowych filmów Quentina Tarantino? Ulubiony film Clarenca z "Prawdziwego Romansu"? Przedstawiciel kina eksploatacji, którego nie może zabraknąć w żadnym zestawieniu tego gatunku? Panie i panowie, "Uliczny Wojownik"!

Muszę przyznać, że fabuła filmu Ozawy jest całkiem niezła. Nie jakoś nie...

Jeśli lubisz azjatyckie kino akcji z lat 70., "Uliczny wojownik" jest filmem dla Ciebie. Sonny Chiba gra nieco wyluzowanego mordercę do wynajęcia (Takuma Tsurugi), który doskonale włada mieszanką japońskiego karate i chińskiego boksu, przy czym niemiłosiernie krzywi się i stroi dziwne miny (te jego "dzióbki" z czasem...

Chętnych proszę o kontakt na misieek8@gmail.com :)