Tyle plusów ile minusów. Jak wcześniej pisano, film miał fajny mroczny-baśniowy klimat, intrygujący początek i za to mógłbym dać 6. Ale przez średnio dobranych aktorów (zwłaszcza czarnoksiężnik), historię która od połowy gubi swoją tożsamość i w zasadzie zmienia się w kino familijne (?) i ta końcówka.. ech. Był potencjał i niezły pomysł, który odnajdywał się z zapewne niedużym budżetem. Ale chyba twórcy trochę się pogubili przy realizacji - już sami nie wiedzieli do kogo adresują ten film i przestali w niego wierzyć. Wielka szkoda, że tak mało podejmuje się prób nakręcenia fantasy.