Świetny film o życiu Randiego. Całe jego życie idealnie pasuje do nakręcenia pełnometrażowego filmu biograficznego, byłoby to dużo lepsze od np. filmu o Hawkingu.

Pod koniec zaczyna nudzić, ponieważ film zbacza z tematu, zamiast skupić się na kolejnych demaskowanych osobach, wkraczają w wątek jego związku a szkoda.

Niestety łajdaków można często poznać dopiero po ich tzw "owocach" .tzn dopiero wtedy gdy ludzie odczują na własnej skórze skutki ich łajdactwa .

Przeważnie w życiu i w grze jest zawsze jakieś "potem" tzn czas który ludzie mogą przeznaczyć na korekcje błędów ,i błędnych założeń celowo wprowadzonych przez łajdaków...

Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne...